Zgodnie z przewidywaniami synoptyków, dziś (26.10) rano w Olsztynie spadł pierwszy tej jesieni śnieg. Już chyba tradycyjnie, taka sytuacja zaskoczyła miejskich drogowców.
W wielu rejonach Olsztyna śnieg pojawił się tuż po godzinie szóstej. Niestety, przed 7 na głównych ulicach miasta na próżno szukać było piaskarek czy solarek. Nie spotkaliśmy ich przejeżdżając m.in. ulice Krasickiego, Wyszyńskiego, Towarową, Partyzantów, Artyleryjską czy Bałtycką.
Na stronie Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów brakuje na razie jakichkolwiek informacji na temat zimowego utrzymania ulic. W ubiegłym roku pierwszy sprzęt pojawił się na olsztyńskich drogach dopiero w nocy z 9 na 10 listopada. Tym razem pogoda okazała się mniej łaskawa.
Na szczęście dziś kierowcy dostosowali prędkość do warunków jazdy i przed godziną siódmą nie natknęliśmy się na żadną kolizję. Jazda była jednak utrudniona.
- Gdzieniegdzie leży kilkucentymetrowa warstwa błota, która np. utrudnia ruszenie z miejsca - powiedział nam przed godz. 7 taksówkarz stojący pod olsztyńskim Dworcem Głównym.
Na razie nie wiemy ile piaskarek wyjedzie w tym roku na nasze ulice. W zeszłym porządku pilnowało łącznie 20 maszyn. Wtedy miasto na odśnieżanie przeznaczyło około 3 milionów, rok i dwa lata wcześniej dwa razy tyle.
Z D J Ę C I A