Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Już wczoraj (27.09) pierwsze wydziały Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie rozpoczęły nowy rok akademicki. W najbliższy poniedziałek odbędzie się główna uniwersytecka uroczystość inauguracyjna. Będzie to już czternasta taka uroczystość w historii uczelni.

Żacy powrócą do uczelnianych ław po kilkumiesięcznej przerwie. Kilka tysięcy studentów po raz pierwszy weźmie do rąk swój własny indeks. Tradycyjnie już najtrudniej wywalczyć go było tym, którzy zamierzali studiować kierunek lekarski. Tu o jedno miejsce starało się aż 17 chętnych.

- Sporym zainteresowaniem cieszyła także niezmiennie gospodarka przestrzenna, geodezja i kartografia, weterynaria czy bezpieczeństwo wewnętrzne - mówi Paweł Łojewski z Biura ds. Kształcenia i Spraw Studenckich UWM.

Władze uczelni cieszą się też z rosnącego zainteresowania kierunkami technicznymi. - Najlepszym przykładem może być tu kierunek inżynieria chemiczna i procesowa, gdzie zainteresowanie w latach ubiegłych sięgało ok. 1 osoby na miejsce, a w tym roku wyniosło ponad 5,5 osoby na miejsce. Zainteresowanie to było tym większe, że kierunek ten prowadzony będzie jako kierunek zamawiany tak jak informatyka i budownictwo - dodaje Łojewski.

Na drugim biegunie niespodziewanie znalazła się politologia.

- Ze względu na małe zainteresowanie nie uruchomiliśmy studiów niestacjonarnych na tym kierunku - tłumaczy pracownik uniwersytetu. Podobne losy spotkały akwakulturę i bezpieczeństwo żywności oraz fizykę techniczną i kilka filologii na studiach dziennych, a także m.in. biologię, historię czy nawet dziennikarstwo drugiego stopnia na studiach zaocznych.

Poza kilkoma zmianami w studenckich preferencjach, w rozpoczynającym się roku nikt nie przewiduje rewolucji. Ci studenci, którzy w tym roku rozpoczną studnia stacjonarne nawet na kilku kierunkach, nie zapłacą za zdobycie wiedzy ani grosza. Ma się to zmienić za rok, kiedy zacznie obowiązywać nowelizacja ustawy o szkolnictwie wyższym.

Za naukę już teraz, tradycyjnie zapłacić trzeba wybierając formę niestacjonarną.

- Czesne uzależnione jest od kosztochłonności prowadzenia danego kierunku i waha się od 1600 złotych za semestr na kierunku nauki o rodzinie, do 2200 złotych na kierunkach pielęgniarstwo oraz geodezja i kartografia, a także na studiach drugiego stopnia - wyjaśnia Łojewski.

Po tym, jak uiści się opłaty, bądź w przypadku studentów kształcących się w formie stacjonarnej, jedynie odbierze indeks, można rozpocząć pochłanianie wiedzy. Pierwszy większy sprawdzian w tym roku pod koniec stycznia, kiedy ruszy zimowa sesja egzaminacyjna. Ta druga, najważniejsza, po 10 czerwca.