waclawbr | 2012-09-26 19:38 |
Rozmiar tekstu:
A
A
A
Mieszkańcy Osiedla Zatorze podnieśli głowy?
Rozpoczęcie XXVII sesji Rady Miasta (fot. Marcin Kierul - wszystkie)
Sprawa przejeżdżających przez Olsztyn ciężarówek nie raz była przedmiotem zainteresowania różnych gremiów i publikatorów. Ostatnio media rozpisywały się o zapowiedziach mieszkańców Osiedla Wojska Polskiego blokady Alei Wojska Polskiego, gdyby w tę ulicę skierowano chociaż część ruchu tranzytowego. Jak na razie blokad nie ma, bo w oddaną niedawno do użytku ulicę Artyleryjską TIR-y wjeżdżać nie mogą, nie mogą więc skracać sobie drogi np. do Bezled, przejeżdżając Aleją Wojska Polskiego.
Taki stan rzeczy odpowiada mieszkańcom Osiedla Wojska Polskiego, co nie oznacza, że jest akceptowany przez ich sąsiadów - mieszkańców Osiedla Zatorze. A ci również mają dość przejeżdżających pod ich oknami ciężarówek i powodowanych przez nie szkód. Chcą by Aleja Wojska Polskiego przejęła chociaż część ruchu tranzytowego w kierunku północnej granicy państwa. Dzisiaj (26.09) wyrazili to głośno słowami Jana Sufranka, przewodniczącego Rady Osiedla Zatorze, podczas XXVII sesji Rady Miasta Olsztyna.
Społecznik zabrał głos w tej części sesji, która przeznaczona jest na wystąpienia mieszkańców Olsztyna. Mówił nie tylko o przejeżdżających ulicą Limanowskiego ciężarówkach. Z jego wypowiedzi można było wyłowić trzy zasadnicze problemy: zły stan techniczny ulic Limanowskiego i Sybiraków, rozdzielenie przejeżdżających przez Olsztyn w kierunku Bezled TIR-ów na dwa strumienie ulicami Limanowskiego-Sybiraków i Artyleryjska-Wojska Polskiego oraz otwarcie zjazdu z Ronda Bema w ulicę Kościuszki.
- Swego czasu, jako mieszkańcy Zatorza, dążyliśmy do tego, żeby naprawiono ulicę Limanowskiego - mówił Jan Sufranek.
- Zrobiono to. Cieszyliśmy się bardzo, ale do pewnego momentu. W tej chwili na ul. Limanowskiego wytworzyły się już bardzo duże koleiny. To efekt albo położenia złego asfaltu, albo podłoża. Coś trzeba z tym zrobić. Żądamy, żeby została zrobiona ekspertyza nawierzchni.
Przewodniczący Rady Osiedla Zatorze zwrócił też uwagę, że mieszkańcy osiedla nie mogą doczekać się remontu ulicy Sybiraków, którędy również przejeżdżają ciężarówki, a w mieszkaniach wzdłuż tej ulicy nie zostały wymienione okna, tak jak zostało to uczynione wzdłuż ulicy Limanowskiego, gdy ta była remontowana.
Drugi z problemów zasygnalizowanych przez Jana Sufranka to wykorzystanie wybudowanej ulicy Artyleryjskiej i Alei Wojska Polskiego do tranzytu samochodowego. Przewodniczący Rady Osiedla stwierdził, że mieszkańcy Zatorza liczyli, iż po wybudowaniu ulicy Artyleryjskiej strumień przejeżdżających przez Olsztyn ciężarówek zostanie rozdzielony.
- Źle się stało, że wszystkie samochody w dalszym ciągu jadą ulicą Limanowskiego - mówił Sufranek.
- Samochody jadące od Torunia czy Gdańska muszą praktycznie objechać całe miasto przez zatłoczone ulice. A wiadukt na ulicy Limanowskiego pęka, bo przejeżdżające nim samochody są przeładowane.Przewodniczący Sufranek odniósł się również do do stanowiska Rady Osiedla Wojska Polskiego, zapowiadającego blokady Alei Wojska Polskiego w przypadku, gdyby w tę ulicę został skierowany tranzyt ciężarówek.
- My też moglibyśmy zablokować ulicę Limanowskiego - stwierdził.
- I co z tego? Ośmieszymy się przed całą Polską, że Olsztyn blokuje ulice. Nie na tym rzecz polega. Jako mieszkańcy Zatorza chcielibyśmy wiedzieć, czy ulica Artyleryjska i Aleja Wojska Polskiego są przedłużeniem Drogi Krajowej nr 16? Wydaje nam się, że Unia Europejska nie dała nam 108 mln złotych na budowę ulicy, po której będą jeździły tylko samochody osobowe i małe ciężarówki. Ja też bym chciał, żeby ulicą Limanowskiego jeździły tylko samochody osobowe.Ostatni z podstawowych problemów podniesionych przez przewodniczącego Rady Osiedla Zatorze to blokujące się rondo na Placu Bema.
- Jako mieszkańcy Osiedla Zatorze bardzo prosimy, abyście państwo stworzyli możliwość otwarcia zjazdu z ronda w ulicę Kopernika - apelował Jan Sufranek.
- Do Urzędu Wojewódzkiego, do Manhattanu ludzie pojadą krótszą drogą i rondo nie będzie się blokować.Dyskusji nad przedstawionymi przez Jana Sufranka wnioskami nie było. Rada Miasta zdecydowała, by sprawy zostały przekazane do rozpatrzenia przez komisję gospodarki komunalnej, ochrony środowiska i rozwoju miasta. Szczególnie trudny „orzech do zgryzienia” władze miasta będą mieć zapewne z pogodzeniem mieszkańców sąsiadujących ze sobą osiedli Wojska Polskiego i Zatorze w kwestii tranzytu. Wydaje się, że konflikt zniknie dopiero po wybudowaniu obwodnic Olsztyna. A do tego daleka droga...