Młodzi fani motoryzacji pozują do pamiątkowego zdjęcia (fot. ATK)
|
Więcej zdjęć »
Chętnych, by zobaczyć jak funkcjonuje zajezdnia Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji w Olsztynie nie brakowało. Co prawda zimny wiatr i przenikliwy chłód nie przyciągnął tłumów, ale ci, którzy dziś (22.09) zawitali na ulicę Kołobrzeską, nie żałowali wyprawy.
Już na dyżurce witał przybyłych przemiły portier, który zachęcał do wejścia do środka, a tam czekała nie byle jaka atrakcja. Można było zobaczyć kolekcję starych, mechanicznych kasowników. To pierwsze, jakie wprowadzono po wycofaniu z autobusów konduktorów. Aż trudno uwierzyć, ile to wzorów było w naszym mieście. W klaserze eksponowano też miejskie bilety z innych miast, a nawet zagraniczne z metra.
Potem krótka wycieczka autokarem po zajezdni. Na myjnię, gdzie go lekko spryskały i poszorowały mechaniczne szczotki, do hangaru napraw i na parking, gdzie można było poczuć się jak kierowca autobusu. Dzieciaki ochoczo zasiadały za kółkiem i pozowały do zdjęć. Może niektóre z nich będą kiedyś kierowcami MPK?
Starsi z zaciekawieniem słuchali informacji, z których dowiedzieli się, że dziennie na trasy wyjeżdża około 130 autobusów, że w gronie kierowców jest aż, a może tylko, 11 pań, że każdy autobus codziennie przed wyjazdem w trasę jest dokładnie sprawdzany i tankowany na własnej stacji paliw...
Choć zwiedzanie było krótkie, to jednak warto było odwiedzić zajezdnię, bo nie często otwiera swe podwoje dla publiczności. Okazją do dzisiejszej imprezy był trwający właśnie w Olsztynie Europejski Tydzień Zrównoważonego Transportu.
Z D J Ę C I A