Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie zaprasza już jutro (22.09) do haloGalerii MOK, gdzie o godzinie 11.00 odbędzie się wernisaż wystawy Wojciecha Kołakowskiego i jego córki Eulalii pt. „Liliputy czy Mamuty”.
Ideą wystawy jest budowanie więzi między artystą a jego córką Eulalią za pomocą działań artystycznych, oddanie głosu dziecku, umożliwienie mu wypowiedzenia się na temat problemów otaczającego go świata.
Dorośli często nie wykorzystują potencjału swoich pociech, a przecież doskonale oceniają one rzeczywistość i współczesne realia. Są bardzo spostrzegawcze, widzą to, czego dorośli nie chcą widzieć, mówią o tym, o czym dorośli boją się mówić. Wystawa daje im możliwość poruszenia tego, czego zazwyczaj nie wolno im tknąć.
Tytuł wystawy - „Liliputy czy Mamuty” - pozwala zadać sobie pytanie: do kogo należy ten świat? Czy dzieci naprawdę są małe i bezbronne? Czy, mimo młodego wieku i niedużego wzrostu, drzemie w nich ukryta siła? Jak się okazuje, siłę tę zapewnia im niezwykły intelekt, z którego dorośli zazwyczaj nie zdają sobie sprawy. Ich cenne spostrzeżenia niosą nowe spojrzenie na problemy życia codziennego. Tworząc tę wystawę, artysta pragnie zamanifestować: „Uciszmy na chwilę swój głos i pozwólmy dzieciom, by mówiły za nas”.
Prócz dzieł Wojciecha i Eulalii Kołakowskich wystawa gromadzi prace dzieci biorących udział w konkursie pt. „Miasto-Ogród”, którego organizatorem jest olsztyńska szkoła muzyczna Yamaha.