Temat podziału pieniędzy na drogi zdominował posiedzenie Konwentu Powiatów (18 września). - Kpina, skandal - to komentarze starostów do planów podzielenia „unijnego tortu”, które zatwierdził zarząd województwa.
A miało być tak pięknie... Warmia i Mazury otrzymały ponad miliard euro środków pomocowych do podziału na różne cele w latach 2007-2013 (Regionalny Program Operacyjny dla Województwa Warmińsko-Mazurskiego). Z lokalnych mediów wystrzeliła informacja, że już wkrótce zasypie nas lawina złota, a władze województwa nie tonowały tego optymizmu. Wręcz przeciwnie - wysyłały komunikat: „
Piszcie dobre projekty, a kasa będzie”. Nie dodawały tylko, że nie dla wszystkich. Zatwierdzony przez Zarząd Województwa 17 września projekt podziału środków z RPO to precyzyjne wcielenie w życie zasady: „
Wszyscy są równi, ale niektórzy są równiejsi”.
Projekty, a rzeczywistość
Zarząd województwa przeznaczył na drogi i komunikację w regionie kwotę ponad 300 mln euro. Podzielił ją następująco:
» około 55 mln euro na rozwój lotnisk regionalnych i kolejnictwa;
» około 254 mln euro na rozwój dróg w regionie.
Koncepcja Zarządu przewidywała, że drogi krajowe będą modernizowane z budżetu państwa (program „Infrastruktura i środowisko”), a wojewódzkie - z Programu Operacyjnego dla Ściany Wschodniej. To wzbudziło oczekiwania, że środki z RPO będą mogły zostać przeznaczone na modernizację dróg i gminnych.
Tymczasem rząd (Ministerstwo Rozwoju Regionalnego) odrzucił propozycje Zarządu dotyczące modernizowania dróg wojewódzkich z Programu Operacyjnego dla Ściany Wschodniej, przez co wyjął z misternej konstrukcji władz województwa jeden klocek. Wystarczyło, by legła w gruzach.
Czysty przypadek
Zarząd województwa wytypował dwie inwestycje kluczowe, nie podlegające procedurom konkursowym, na które przeznaczył ponad połowę środków przewidzianych na drogi (około 138 mln euro). Są to:
» modernizacja ciągu komunikacyjnego Pasłęk-Orneta-Lidzbark Warmiński-obwodnica Bartoszyc-Kętrzyn-Srokowo-Węgorzewo-Gołdap;
» modernizacja ciągu komunikacyjnego Susz-Iława-Lubawa-Lidzbark Welski-Działdowo-Nidzica-Wielbark.
Fakt, że na tej liście figurują rodzinne miejscowości marszałka, wicemarszałka i członków Zarządu to oczywiście czysty przypadek i jako dżentelmenom nie wypada nam się w ten wątek zagłębiać. Zostawmy więc na boku spekulacje, a mówmy o faktach...
Gdzie ten miliard?
Faktem jest, że po odjęciu środków na inwestycje kluczowe, na pozostałe drogi wszystkich kategorii w całym województwie (objęte programem konkursowym) pozostało około 115 mln euro (na cały okres 2007-2013), które Zarząd rozdzielił następująco:
» około 94 mln euro na infrastrukturę drogową o znaczeniu regionalnym;
» około 21 mln na infrastrukturę drogową o znaczeniu lokalnym.
Prześledźmy pewną prostą symulację. Modernizacja infrastruktury o znaczeniu regionalnym nie leży w ustawowych właściwościach powiatów, więc pulę 94 mln spokojnie możemy sobie w naszych rozważaniach „odpuścić”. Gdyby pozostałą kwotę 21 mln euro podzielić wyłącznie między 21 powiatów (hipotetycznie abstrahując od 116 gmin, które nie otrzymałyby żadnej pomocy), dałoby to kwotę miliona euro „na głowę” na cały okres 2007-2013. Za tyle każdy z powiatów mógłby zmodernizować po cztery kilometry dróg (w ciągu sześciu lat). I tyle. Nie zmienią tego nawet najlepiej przygotowane projekty. I gdzie ten miliard?
Na straconej pozycji
Przedstawione wyżej tło sytuacji to klucz do zrozumienia bezpardonowej reakcji starostów, którzy przybyli na posiedzenie konwentu. Chyba spodziewał się jej Marszałek Województwa Jacek Protas, bo mimo zaproszenia nie przybył na spotkanie, delegując w zastępstwie członka Zarządu Województwa Jarosława Słomę. Ten w tematyce orientował się zaledwie średnio, bo akurat za drogi w Zarządzie odpowiada Adam Żyliński.
-
Ten podział pieniędzy to jakaś kpina! - dosadnie skomentował starosta kętrzyński Tadeusz Mordasiewicz. -
Ludzie tyle się nasłuchali o tych milionach i co my im teraz powiemy?Wtórował mu starosta olsztyński: -
Trzeba jasno powiedzieć, że przy tej formule dzielenia środków powiaty i gminy są na straconej pozycji - stwierdził Adam Sierzputowski. -
W przeciwnym razie usłyszymy potem, że nawet prostego wniosku nie potrafimy przygotować!Nasze postulaty
Pokłosiem dyskusji było sformułowanie przez konwent stanowiska w sprawie propozycji zmian w RPO. Starostowie wystąpili do Marszałka Województwa o uwzględnienie następujących postulatów:
» wydzielenie ze środków przeznaczonych na Działanie 1: Rozbudowa i modernizacja infrastruktury transportowej warunkującej rozwój regionalny puli, o którą będą mogły ubiegać się wyłącznie powiaty ziemskie, przy uwzględnieniu środków przeznaczonych na dwa zadania [projekty kluczowe - red.], o dofinansowanie których zamierza ubiegać się samorząd województwa;
» uwzględnienie w procedurze oceny projektów etapu preselekcji, co dałoby szansę ograniczenia kosztów związanych z dokumentacją projektową inwestycji;
» pilne włączenie powiatów do dyskusji na temat kryteriów wyboru projektów, przede wszystkim w odniesieniu do kryterium regionalności i ustalenia ostatecznej wersji mapy dróg regionalnych.