30 milionów ludzi zginęło odkąd na drogi wyjechały samochody. Rocznie około 250 tys. samochodów kierowanych przez pijanych kierowców zatrzymuje policja. 100 tys. osób ginie na drogach w wypadkach spowodowanych alkoholem. To straty finansowe w Europie rzędu 125 mld euro - tymi słowami Marek Jarmołowicz rozpoczął dziś (5.09) debatę „Na podwójnym gazie”, która odbyła się w Zespole Szkół Samochodowych w Olsztynie.
W debacie tej uczestniczyła nietypowa grupa młodzieży, jeśli chodzi o uczniów. Większość z zasiadających na sali nastolatków ma już prawo jazdy. Swoje kwalifikacje kierowcy zdobywają w trakcie zajęć lekcyjnych. Tych potencjalnych dobrych kierowców spytano m.in. o dopuszczalną ilość alkoholu, który pozwala usiąść za kierownicą. Odpowiedzi padały różne. Małe piwko, jedno piwo, dwa piwka. Odpowiedź jednak była jednoznaczna - po zerowej ilości alkoholu. Jeśli siada się za kierownicą, nie wolno nawet powąchać korka.
-
Jeśli decydujemy się usiąść za kierownicą, nie powinniśmy w ogóle pić - mówi Błażej Gawroński, dyrektor Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Olsztynie. -
To dlatego, że nigdy nie wiemy jak na alkohol zareaguje nasz organizm. Wszystko zależy od organizmu, a nawet ciśnienia powietrza.Jest on także przeciwnikiem powszechnego dostępu do alkotestów, gdyż uważa, że jeśli decydujemy się na jazdę samochodem, to nie powinniśmy pić nawet dwa dni przed jazdą. To z uwagi na to, że alkotest może wskazać zerowy poziom alkoholu w organizmie, a jednak my możemy czuć się pijanymi. Z kolei dostępność do alkotestów popierał przedstawiciel policji - Robert Zalewski, naczelnik Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego KWP w Olsztynie, choć potwierdza, że urządzenie to nie jest doskonałe, bo zdarzają się na nim wpadki. Bywa, że kierowca wypije piwko, a alkotest wskazuje poziom alkoholu w organizmie 0,0.
Z kolei Andrzej Szóstek, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego - Regionalnego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Olsztynie uważa, że wiele krajów europejskich odchodzi od minimalnych, dopuszczalnych zawartości alkoholu w organizmie, m.in. Francja.
W spotkaniu w roli ekspertów uczestniczyli też Jan Zdziarstek, instruktor Szkoły Jazdy z Olsztyńskiego Centrum Kształcenia oraz Anna Jarosz, pedagog z Zespołu Szkół Samochodowych w Olsztynie.
Wśród poruszonych tematów ilustrowanych filmami i sondażami było ukazanie tego, że nawet najmniejsza ilość wypitego alkoholu może być zgubna dla kierowcy. Wskazano także, że tzw. „wczorajszy kierowca”, który poprzedniego dnia pił alkohol stwarza realne zagrożenie na drodze, gdyż, choć jest pozornie trzeźwy, to jednak nie czuje się w pełni dyspozycyjny. Ukazano także, jaka jest psychika i odbiór rzeczywistości przez osobę wsiadającą za kierownicę na tzw. podwójnym gazie.
Wskazano również na mity związane z piciem alkoholu oraz prawne konsekwencje prowadzenia po alkoholu. Zwrócono młodym uwagę, by nie ulegali presji środowiska, które namawia do kierowania po kilku głębszych i jak mają reagować, gdy widzą pijanego siadającego za kierownicą.
-
To nieprawda, że tylko uzależnieni powodują wypadki drogowe spowodowane alkoholem - stwierdza Błażej Gawroński. -
Równie często sprawcami wypadków po alkoholu są osoby, które po raz pierwszy po niego sięgnęły lub robią to sporadycznie.Dzisiejsza debata jest częścią dużego projektu SOL Save our lives koordynowanego przez olsztyński WORD. Jednostka ta jako jedyna w Polsce odpowiada za pilotażowe wdrożenie strategii i planów działań na rzecz bezpieczeństwa ruchu drogowego, które zostały opracowane dla wybranych społeczności lokalnych województwa warmińsko-mazurskiego. Działania pilotażowe realizowane są w Olsztynie, Nidzicy i Barczewie. W SOL zaangażowanych jest 12. partnerów z Europy Środkowej.
Długofalowe założenia projektu zakładają uczynienie z miast pilotażowych obszarów wolnych od wypadków z udziałem śmiertelnych i ciężko rannych ofiar. Aby ten cel zrealizować, projekt zakłada zaangażowanie społeczności lokalnej w budowę efektywnego systemu zarządzania bezpieczeństwem ruchu drogowego. W związku z tym SOL zakłada stworzenie sieci zaangażowanych społeczności lokalnych, które wymieniać się będą dobrymi praktykami i doświadczeniami. Aktywność tej sieci to również mobilizowanie ludzi do działań zmierzających do redukcji liczby ofiar wypadków drogowych na swoim terenie. Projekt zakończy się podpisaniem Europejskiej Karty Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.
Z D J Ę C I A