Drugi dzień IV Festiwalu Improwizacji „Dzianie się” zorganizowany przez Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie w piątek (24.08) pełen był atrakcji. Jednak zawiodła pogoda, a to spowodowało, że publiczność na występach plenerowych była nieliczna. Dopisała za to w Kamienicy Naujacka MOK. Ci, którzy wybrali się na festiwalowe imprezy, nie żałowali.
Piątkowy wieczór rozpoczął na scenie staromiejskiej performance Anny Kalwajtys „Freeing mind...” z Gdańska, który wywołał niemałe poruszenie. Artystka momentami zaskakiwała, niektórych straszyła (umorusana na czarno), a jeszcze innych prowokowała. Ci, którzy za nią podążali, byli zdania, że jest niezłą sprinterką. „Przegoniła” widzów po całej starówce, aż do Mostu Jana i z powrotem.
Z powodu deszczu planowany na Targu Rybnym koncert muzyków z Łodzi przeniesiony został do sali kameralnej Amfiteatru im. Czesława Niemena. Przedstawił koncert „Dźwięk-Bud”. Grano podczas niego nie tylko na instrumentach, ale też np. na kaloryferze, walizce i wieszaku.
Kolejne trzy działania odbyły się w Kamienicy Naujacka MOK. Jako pierwsi pokazali się gdynianie w koncercie-performance „Olbrzym i kurdupel”. Muzycy grali bardzo dynamicznie pod projekcję pisanych na żywo tekstów.
Po nich w haloGalerii swoje prace zaprezentował łódzki plastyk Artur Chrzanowski, wykładowca łódzkiej ASP, obecnie pracownik naukowy tej uczelni. Na wystawie „Spójrz w owy rok przestępny” znalazły się rysunki, fotografie i wideo połączone w jedną całość. Prace przedstawiają elementy sfotografowane w Mołdawii. Publiczność z wielką uwagą śledziła zwłaszcza ruchome obrazy.
Ogromne wrażenie zrobił na widzach monodram „M”, z którym wystąpiła Anka Fugazi Biernacka z Częstochowy. Z ogromną pasją przedstawiła historię kobiety i jej problemy z poszukiwaniem miejsca w życiu i zmagania, by znaleźć zatrudnienie, drugą połowę i sens życia.
Na Targu Rybnym planowany był także koncert 3PH-JK-2M-A „new funk-tions” - grupy artystów z Poznania. Niepewna aura i stale padający deszcz spowodował, że imprezę przeniesiono do Pubu FROG mieszczącego się w budynku dawnego kina Awangarda. Inicjatorką improwizacji muzyczno-ruchowej była Monika Wińczyk. To dzięki niej powstał bardzo ciekawy projekt łączący wideo, muzykę i taniec.
Na koniec, tuż przed godziną 22. w Amfiteatrze im. Czesława Niemena wystąpili muzycy Nowica 9 grając na tle projekcji aktywnych CineManual. Koncert z muzyką rockową z ubiegłego wieku połączony został z ekspresyjnym video artem. Szkoda tylko, że tak ciekawa inicjatywa odbywała się z bardzo nieliczną publicznością. Zawiniła niestety deszczowa pogoda i chłód. Nie było gdzie usiąść, bo pomimo wycierania, ławki w amfiteatrze były mokre.
Z D J Ę C I A