- Komisarz ds. Polityki Regionalnej Danuta Hubner, która niedawno gościła w Olsztynie, na spotkaniu z przedstawicielami samorządu województwa warmińsko-mazurskiego, najwięcej uwagi poświęciła mniejszościom narodowym i etnicznym i akurat to wskazała jako główny atut regionu - mówi Miron Sycz, przewodniczący Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego. - Nie ma drugiego tak wielokulturowego regionu, jak Warmia, Mazury i Powiśle. To jest również priorytet Komisji Europejskiej, która każe wyciągać wnioski z konfliktów narodowościowych na Bałkanach.
19 września 2007 roku Komisja ds. Mniejszości Narodowych i Etnicznych Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego zaprosiła na posiedzenie przedstawicieli regionalnych mediów, żeby porozmawiać o sprawach mniejszości i prezentowania tej problematyki ich odbiorcom. Na spotkanie przybyli reprezentanci mediów najbardziej zainteresowanych tematem: TVP w Olsztynie, Telewizja Olsztyn, Polskie Radio Olsztyn, „Mazurska Poczta Bociania”, „Nasze Słowo”.
-
Ameryka zbudowała swoją potęgę właśnie dzięki temu, że jest wielokulturowa - powiedział Jan Harhaj, przewodniczący komisji. -
Nasze województwo też takie jest - barwne, zróżnicowane pod względem religii, kultury, narodowości. Ziemia, na której mieszkamy, od czasów Prusów zmieniała nazwę osiem razy, a jej skomplikowane dzieje to coś znacznie więcej, niż tylko skutki II wojny światowej. Ale wszyscy przynależymy do tego regionu i aby był on naszym wspólnym domem, musimy współdziałać, inspirować kontakty na wielu płaszczyznach - kulturowej, turystycznej, naukowej, gospodarczej. Taka była idea powstania komisji do spraw mniejszości narodowych i etnicznych w Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego i mamy liczne dowody, że to się sprawdza. A klimat? Cóż, nad klimatem zawsze trzeba i warto pracować. Pamiętajmy także, że geograficznie i historycznie jesteśmy skazani na współpracę z Obwodem Kaliningradzkim. To nasz olbrzymi atut - tu jest granica między Unią Europejską a Rosją. Obwód to okno na świat Rosji. Przez Królewiec do Europy - to przecież szlak historyczny.
-
To media mają dziś największy wpływ na kształtowanie wizerunku, szczególnie media regionalne - nie ma wątpliwości Miron Sycz. -
Klimat harmonijnych relacji, jakie udało się wytworzyć na Warmii, Mazurach i Powiślu, to także zasługa mediów. Ale niestety nie wszystkie media zauważają siłę regionalizmu i pracę na rzecz integralności województwa. W Elblągu mieszkańcy czytają „Gazetę Wyborczą” z Gdańska, w Nowym Mieście Lubawskim oglądają w regionalnej telewizji marszałka kujawsko-pomorskiego, a nie warmińsko-mazurskiego, przy granicy z Obwodem Kaliningradzkim, gdzie żyje najwięcej ludności pochodzenia ukraińskiego, sygnał zanika, ponieważ i radio, i telewizja wytłumiają tam nadajniki. Dlatego samorząd województwa będzie wspierał te media, które pracują na rzecz integralności regionu, pokazując sprawy mniejszości narodowych i etnicznych. Bo do jakiego dziedzictwa my się tu możemy odnieść, w tym tyglu narodowości, gdzie ludności rdzennej jest nie wiele, gdzie każdy skądś przyszedł i każdy z innego miejsca? Do kultury warmińskiej i mazurskiej właśnie.
-
Nasza redakcja traktuje sprawę bardzo poważnie - powiedział Leszek Sobański, redaktor naczelny Polskiego Radia Olsztyn. -
Jako jedyni w regionie mamy swoją redakcję ukraińską, która produkuje program nie tylko w języku ukraińskim, ale także o problematyce ukraińskiej, po polsku, dla wszystkich. Mamy też audycje w języku niemieckim. W sumie to są cztery godziny audycji w językach narodowych, a dodatkowo także reportażowy program „Małe ojczyzny”, traktujący o różnych mniejszościach, żyjących na Warmii, Mazurach i Powiślu. Przedstawialiśmy nasza działalność Krajowej radzie Radiofonii i Telewizji i dostaliśmy środki na zabezpieczenie naszych potrzeb, a nawet na zwiększenie czasu antenowego na problematykę mniejszości. Być może to się uda już jesienią.-
Przygotowujemy się do 50-lecia audycji ukraińskich na falach Radia Olsztyn - uzupełnił Stefan Migus z ukraińskiej redakcji Polskiego Radia Olsztyn, a także reprezentant tygodnika mniejszości ukraińskiej „Nasze słowo”. O piśmie powiedział: -
W naszym regionie czyta nas ok. 12 tys. mieszkańców. Od niedawna mamy nowego redaktora naczelnego, młodego człowieka, który chce zmienić trochę układ gazety, zrobić ukłon w stronę młodszych czytelników, chce także rozwinąć nasze strony internetowe.
-
Nasze dwa sztandarowe programy, poświęcone mniejszościom to „Ukraińskie wieści” i „Warnijo” - powiedziała Iwona Pacholska z TVP w Olsztynie. -
W 2006 roku wyprodukowaliśmy po 13 godzin każdego z nich. O wydarzeniach z życia mniejszości, żyjących w regionie, opowiadamy także w pasmach informacyjnych. To, co od razu mogę zrobić, żeby być bliżej widza zainteresowanego tematyką, to sprawdzić, czy da się te audycje zamieścić w Internecie.
-
Przyglądamy się nie tylko życiu mniejszości na Warmii, Mazurach i Powiślu, ale patrzymy na sprawę globalnie, sprawdzamy, jak z problemami mniejszości radzą sobie inne kraje - powiedział Tadeusz Willan, przedstawiciel „Mazurskiej Poczty Bocianiej”, wydawanej w języku niemieckim. -
Dziś patrzymy na Belgię, gdzie społeczeństwo podzielił język, tymczasem w naszym regionie dwujęzyczność jest wartością.
Reprezentanci mediów zaproponowali, żeby teraz, kiedy w samorządzie województwa jest tworzony budżet na przyszły rok, znaleźć środki na specjalny grant, który pozwoliłby na zorganizowanie dużej kampanii informacyjnej i integracyjnej, dotyczącej spraw mniejszości. Zaproponowali także, żeby podobne spotkania organizować częściej, niż raz do roku, jak było dotychczas. Poza tym do końca roku zostanie uruchomiony elektroniczny przekaz obrad Sejmiku Województwa Warmińsko-Mazurskiego, to będzie dodatkowe narzędzie dla dziennikarzy i mieszkańców, by szybciej zdobywać potrzebne informacje.