(fot. archiwum)
W zawodach FIVB Beach Volleyball SWATCH World Tour Mazury ORLEN Grand Slam 2012 reprezentanci Polski zakończyli rundę grupową turnieju głównego. Po wyśmienitej postawie Polaków wczoraj, dziś (17.08) było niewiele gorzej. Swoje spotkania wygrały duety Fijałek/Prudel oraz Kądzioła/Szałankiewicz. Kantor/Łosiak przegrali pojedynek z Łotyszami Plavins/Smedins, jednak zaprezentowali się w nim naprawdę dobrze i nie oddali wygranej bez walki.
Wczorajsze świetne występy duetu Kantor/Łosiak dawały nadzieję na dalsze sukcesy. Jednak dzisiaj zadanie było znacznie trudniejsze. Polacy mieli po drugiej stronie siatki Łotyszy Plavins/Smedins, rewelacyjnych brązowych medalistów z Londynu. Zaledwie 20-letni reprezentanci naszego kraju nie przestraszyli się zupełnie rywali i w pierwszej odsłonie grali jak równy z równym, nie pozwalając łotewskim siatkarzom na rozkręcenie swojej gry. Dopiero w ostatnich akcjach pierwszej odsłony rywale zmusili Polaków do błędów i wygrali trzema punktami. Niekorzystny rezultat wpłynął negatywnie na polski team. Kantor i Łosiak stracili pewność siebie, jaką wcześniej prezentowali i powoli oddawali pole gry Łotyszom, którzy zwiększając przewagę wygrali ostatecznie do 13. Mimo przegranej polska dwójka awansowała z drugiej pozycji w grupie do kolejnej rundy turnieju, co ważne, mając tyle samo punktów na koncie, co brązowi medaliści igrzysk olimpijskich.
Trzecie zwycięstwo bez straty seta odnieśli na zakończenie rozgrywek grupowych Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz. Pewni awansu do kolejnej rundy Polacy pojedynek z Niemcami Dollinger/Windscheif mogli potraktować jako przygotowanie szkoleniowe do kolejnej rundy. Nasi reprezentanci poradzili sobie jednak z rywalami, którzy w swoich dwóch poprzednich prawie godzinnych spotkaniach przegrywali w tie-breakach. Po początkowych niepowodzeniach w ataku, Kądzioła ponownie zaczął rozdawać karty na siatce. Dzięki jego świetnej postawie w bloku polski duet zapisywał na swoim koncie kolejne punkty, ostatecznie wygrywając z ośmiopunktową różnicą. Sytuacja zmieniła się w kolejnej odsłonie. Niemcy raz po raz zatrzymywali ataki naszych reprezentantów i prawie przez całego seta przewodzili. Po wyrównaniu gry w końcówce Windscheif uderzył w aut i tym samym dał Polakom pierwszą piłkę meczową. Ostatni punkt w pojedynku zdobył blokiem Michał Kądzioła.
Bezpośredni awans do drugiej rundy wywalczyli również Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel. Nasza olimpijska dwójka, choć nie bez problemów, pokonała w dwóch odsłonach Austriaków Huber/Seidl. Najłatwiej polskim siatkarzom przyszła wygrana w secie pierwszym. Od początku wyśmienicie spisywał się Prudel, który punktował zarówno w bloku, jak i ataku. Po świetnie wyprowadzonej kontrze Fijałka Polacy objęli sześciopunktowe prowadzenie, które pozwoliło im bez większych problemów zakończyć seta. W drugiej odsłonie Austriacy postawili wszystko na jedną kartę i od pierwszych akcji przeważali. Przez długi czas ich nadwyżka oscylowała w granicach dwóch oczek, a gdy wzrosła do trzech (16:13) do pracy wzięli się wreszcie biało-czerwoni. Seria bloków Prudla dodała Polakom skrzydeł i nasi zawodnicy rozstrzygnęli pojedynek na swoją korzyść.
Dzisiejsze wygrane pozwoliły parom Fijałek/Prudel i Kądzioła/Szałankiewicz na złapanie oddechu. Do walki w turnieju powrócą dopiero jutro. Natomiast para Kantor/Łosiak swój pojedynek w pierwszej rundzie stoczy dzisiaj po południu.
******
Piątkowe wyniki Polaków w rundzie grupowej Mazury ORLEN Grand Slam:Plavins/Smedins, J. LAT [12] - Łosiak/Kantor POL [21] 2:0 (21:18, 21:13)
Dollinger/Windscheif GER [7] - Kądzioła/Szałankiewicz POL [10] 0:2 (17:21, 20:22)
Fijałek/Prudel POL [9] - Huber/Seidl AUT [24] 2:0 (21:16, 22:20)