W Amfiteatrze im. Czesława Niemena wczoraj wieczorem (4.08) stanęło do rywalizacji o tytuł Miss Polonia Olsztyna dziewięć olsztynianek. Jury za najpiękniejszą uznało Ewelinę Szokę, startującą z numerem 2. Doceniono jej naturalną, słowiańską urodę.
Impreza rozpoczęła się z 40-minutowym poślizgiem i prawie przy pustej widowni. To dlatego, że organizatorzy wyznaczyli bilety wstępu w cenie 40 zł. Tuż przed koncertem zmniejszyli ją na 20 zł. Niewiele to pomogło, widownia nadal świeciła pustkami. Koncert zespołu Brenda Walsh nie miał za dużej publiczności. Jednak rozgrzał te osoby, które zdecydowały się przyjść zobaczyć galę. Tuż przed pierwszą prezentacją prowadzący galę Olivier Janiak zaproponował otwarcie i wpuszczenie publiczności zza płotu. Widownia wypełniła się i zrobiła się gorąca, pełna emocji atmosfera.
Finalistki wystąpiły w pierwszym wyjściu w sukniach z koronki i futrach olsztyńskiej projektantki Barbary Cały. Wyglądały wspaniale, niczym gwiazdy z amerykańskich filmów. W przerwie między wyjściami odbył się pokaz w wykonaniu Krzysztofa Golonki, Mistrza Świata Trików Piłkarskich 2011. Od wielu lat zajmuje się on profesjonalnie żonglersko-akrobatyczną sztuką Freestyle Football. To, co pokazał olsztynianom, zapierało dech. Najbardziej wszystkim podobało się zdejmowanie koszulki z turlaniem piłki na karku. Cały czas piłka toczyła się i odbijała jak po sznurku.
W kolejnym wyjściu dziewczęta pokazały się w kostiumach kąpielowych. Tu naocznie można było się przekonać, która z nich miała najlepszą figurę i która najzgrabniej się porusza. To wyjście najbardziej bezwzględne dla dziewcząt ujawnia wszelkie ewentualne defekty.
Muzycznym przerywnikiem był mini recital Sashy Strunin, wokalistki, która debiutowała z zespołem The Jet Set. Od trzech lat występuje solo. W czerwcu 2009 roku za wykonanie utworu „To nie kiedy płyną łzy” Sasha zajęła szóste miejsce na 46. Międzynarodowym Sopot Festiwal.
Potem finalistki przemknęły w wieczorowo-koktajlowych kreacjach Ewy Ciepielewskiej. Projektantka swe dzieła wykonuje głównie z jedwabiu i to tego najcieńszego i bardzo szlachetnego. To powoduje, że wszystkie kobiety wyglądają w nich bardzo wdzięcznie i zjawiskowo.
Mini koncert dała też obecna w amfiteatrze Paula. Jej debiutancki album „Nigdy nie mów zawsze” w 2009 roku uzyskał status platynowej płyty, sprzedając się w nakładzie 35 tys. egzemplarzy. Artystka brawurowo wykonała kilka piosenek , rozgrzewając publiczność.
Dziewczęta olśniły publiczność, wychodząc na ostatnią prezentację w pięknych sukniach ślubnych z Salonu „Arianne”. Salon ten wybrał też Miss Mody Ślubnej. Została nią dziewczyna z numerem 5., czyli Agnieszka Nadziak.
Na koniec wręczono korony i szarfy trzem najpiękniejszym olsztyniankom. II vice miss została Patrycja Garłowska, I vice miss - Agnieszka Nadziak. Zaskoczeniem nie była wygrana finalistki z numerem 2. - Eweliny Szoki. Zauważono jej naturalność, piękne blond włosy i słowiańską urodę.
W finale były łzy, radość i wspólne zdjęcia wszystkich uczestniczek konkursu.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A :