Od prawej: Waldemar Zwierko, Jerzy Szmit i Henryk Baczewski |
Więcej zdjęć »
Na zwołanej dzisiaj (22.01) konferencji prasowej prezes olsztyńskiego okręgu Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Szmit oraz olsztyńscy radni PiS: Waldemar Zwierko, Henryk Baczewski i Leszek Araszkiewicz ustosunkowali się do ostatnich wydarzeń w olsztyńskim ratuszu.
Oświadczenie Prawa i Sprawiedliwości przedstawił Jerzy Szmit. Oto jego wypowiedź.
„Prawo i Sprawiedliwość od wielu lat wyrażało opinię, że Olsztyn jest źle rządzony. Apogeum tych złych rządów mamy dzisiaj... Mam nadzieję, że to jest apogeum i od apogeum będziemy szli ku lepszemu, bo do złego funkcjonowania miasta, do złego zarządzania, doszedł jeszcze ogromny skandal obyczajowy. Skandal, który nas, olsztynian, ośmiesza w polskiej i zagranicznej opinii.
To jest wynik pewnej zmowy milczenia, która w naszym mieście obowiązywała. Mam nadzieję, że wreszcie ta zmowa milczenia w stosunku do wielu osób, które są najważniejsze w tym mieście, zostanie przerwana.
O tym, że w ratuszu źle się dzieje, że dzieją się różne brzydkie rzeczy, niestosowne, mówiło się od wielu lat. Nie było na to reakcji. Przypominam, że sprawa była już w prokuraturze, że zaniechano prowadzenia tego dochodzenia. W międzyczasie takie postępowanie i taka sytuacja „rozsierdzała” prezydenta Czesława Jerzego Małkowskiego, tworzyła poczucie bezkarności, tworzyła poczucie, że będąc na stanowisku, będąc osobą, która ma mandat do rządzenia, można zrobić wszystko. Można źle rządzić, można źle wydawać pieniądze. Przypominam, że najprawdopodobniej będą również postawione Panu Prezydentowi zarzuty natury korupcyjnej. A więc to wszystko można było robić w poczuciu bezkarności.
Dopiero tak drastyczne informuje, które ukazały się w prasie, mam nadzieję, wreszcie to przerwą, że skończą się czasy, że w Olsztynie władza może zrobić wszystko.
Może trzeba było takiego wstydu, może trzeba było aż poniżenia nas wszystkich, olsztynian, żebyśmy przejrzeli na oczy.
Chciałbym, żeby od dzisiaj zaczęły się inne czasy dla Olsztyna. Ale, żeby to było możliwe muszą przewartościować swoje stanowisko koleżanki i koledzy z Platformy Obywatelskiej. Bo to ten klub, ta partia odgrywa dzisiaj wiodąca rolę w naszym mieście i w Radzie Miasta.
Proponowaliśmy na samym początku tej kadencji, aby zawrzeć sojusz, aby zawrzeć porozumienie, w którym będziemy w stanie kontrolować wybranego w innym trybie prezydenta. Niestety, nasza propozycja została odrzucona. Platforma Obywatelska zawarła formalny sojusz z prezydentem Czesławem Jerzym Małkowskim. Jakie są tego skutki, wszyscy widzimy.
Nasze propozycje do koleżanek i kolegów z Platformy Obywatelskiej są następujące: proponujemy, aby została formalnie zerwana koalicja z Czesławem Jerzym Małkowskim, aby został odrzucony przygotowany przez niego projekt budżetu, bardzo zły, możemy to uzasadnić bardzo dobitnie, i wreszcie zwracamy się o wydanie wspólnego stanowiska, w którym Rada Miasta zwróci się do prezydenta o dobrowolne złożenie urzędu. Jeżeli to nie nastąpi, to czeka nas, olsztynian, dalsze ośmieszanie.
Obawiam się, że czekają nas kolejne publikacje, które będą nas wszystkich kompromitowały. Nie chcemy tego, żeby Olsztyn kojarzył się przez najbliższe lata z prezydentem, który nie jest godny tego, żeby taki urząd pełnić.Głos na konferencji zabrał też radny Henryk Baczewski, przewodniczący komisji rewizyjnej Rady Miasta. Powiedział on m.in.:
- Dwudziestego pierwszego stycznia nastąpiły w Olsztynie przynajmniej trzy rzeczy. Pierwsza, to jakaś kobieta stała się kobietą wolną, jej umysł został uwolniony od lęku, strachu, stresu. Ona już się nie boi, że publiczność będzie ją piętnować, ośmieszać. Zmieniła się opcja. Otóż, nikt już nie chełpi się znajomością ze sprawcą. Społeczeństwo popiera ofiarę. Druga: w dniu dwudziestego pierwszego stycznia Olsztyn dorobił się młodego redaktora, który już nie cofnie się nigdy ani o jeden milimetr przed fałszem. Mam taką pewność... Trzecia sprawa. Wróćmy do słów poety: „Ty, który skrzywdziłeś człowieka prostego śmiechem nad jego krzywdą wybuchając, wiedz, że kara cię nie minie”. To jest przesłanie do każdego, kto w tym mieście sprawuje jakąkolwiek władzę, z jakiegokolwiek tytułu... To są trzy sprawy, na które chciałem zwrócić państwa uwagę, a które rozpoczęły się w Olsztynie 21 stycznia ad 2008.
Radni PiS już kilka miesięcy temu sformułowali apel o dobrowolne wydanie oświadczenia w sprawie zrzeczenia się mandatu skutkującego opuszczeniem urzędu prezydenta miasta Olsztyn. Poruszyliśmy wtedy kilka spraw gospodarczych. Wszystkie te sprawy przez prokuratury Olsztyna zostały odrzucone. We wszystkich sprawach odstąpiono od wszczęcia śledztwa. Nasi działacze, zgłaszający te sprawy do prokuratury, otrzymywali informacje, że nie są stroną i nie przysługuje im zażalenie na decyzje prokuratury.
Nasz apel był ośmieszany. Nasi przyjaciele z Platformy mówili, że radni PiS-u nie znają prawa i nie wiedzą, że prezydenta Rada Miasta nie może odwołać. Mieszkańcy miasta nie chodzą na obrady sesji. Oni nie znali treści naszego apelu, który nie dotyczył odwołania, a dobrowolnego oświadczenia prezydenta o ustąpieniu z urzędu. W artykułach prasowych można było jednak przeczytać, że nasz apel dotyczył odwołania prezydenta przez Radę Miasta. Takie informacje rozpowszechniano w celu upokorzenia nas.
Dwa razy zwołaliśmy sesje nadzwyczajne Rady Miasta, po to, aby uniemożliwić „frymarczenie dobrem wspólnym”. Chcieliśmy, aby zarząd majątkiem wspólnym gminy powrócił w ręce Rady. Wszystkie głosowania przegrywaliśmy wedle linii podziału: koalicja-opozycja. Tych głosowań było kilkaset, nie kilka - kilkaset! Przegrywaliśmy stosunkiem głosów 10 : 15, później 10 : 13. To są rzeczy dla nas bolesne. W tych kilkuset głosowaniach górę wziął interes prywatny. Przełożono dobro własne ponad sprawy publiczne.
Punkt drugi w porozumieniu koalicyjnym zawartym pomiędzy naszymi przyjaciółmi z Platformy, a panem prezydentem, czyli zawartym między władzą uchwałodawczą, kontrolną i nadzorczą, a wykonawcą, czyli urzędnikiem, wymuszał posłuszeństwo, a punkt czwarty tego porozumienia opisuje beneficja. Beneficja były ważniejsze. I to jest smutne.
Ale dzisiaj mamy nadzieję, że nasi przyjaciele z Platformy przejdą rzekę Rubikon. Mają taką szansę. Nasze oświadczenie jest nawołaniem o to. Mówimy - chodźcie, przekroczcie tę rzekę! Nie ma powodu, abyśmy się spierali...
Wiadomości o aferze są dla nas smutne. My, jako tzw. opozycja, nie cieszymy się, bo któż będąc mieszkańcem Olsztyna, cieszy się, gdy znajomi, przyjaciele z Polski czy świata pytają: co się u was dzieje? Dlaczego nie potraficie takich elementarnych rzeczy uporządkować?... Ale idzie ku dobremu...Obecni na konferencji dziennikarze pytali, czy Prawo i Sprawiedliwość prowadzi rozmowy z PO, czy też próbuje rozmawiać za pośrednictwem mediów?
- Chcemy dać wyraźny sygnał dla Platformy, że jesteśmy otwarci na szeroką dyskusję, bo miasto obecnie jest w rękach Rady Miasta i powinniśmy jako radni jednoznacznie odciąć się od tego wszystkiego, powinniśmy o nasze miasto zadbać - odpowiadał na pytanie Waldemar Zwierko.
- Jesteśmy w głębokim kryzysie politycznym i moralnym, trzeba to sobie jasno powiedzieć. Stąd też to nasze oświadczenie, które za pośrednictwem mediów przesyłamy do kolegów z Platformy. Nie zgadzamy się z propozycją przewodniczącego Dąbkowskiego, aby prezydent poszedł na urlop. Jako PiS uznajemy, że urlop byłby bezcelowy i oczekujemy jednoznacznej decyzji prezydenta o ustąpieniu ze stanowiska.Ze strony dziennikarzy padło też pytanie o ewentualne nowe fakty obciążające prezydenta, o których PiS napisał w swoim oświadczeniu. W tej sprawie wypowiedział się Jerzy Szmit.
-
Oświadczenie było sformułowane wczoraj - powiedział. -
Dzisiaj w gazetach są kolejne fakty. Obawiam się, że będą następne informacje, następne fakty. Ponieważ my mówiliśmy o tym wielokrotnie, teraz poczekamy, aż prasa o nich napisze. Wtedy informacje te staną się prawdą, bo dopóki my o nich mówimy, to nie jest to uznawane za prawdę.*****
Olsztyn 21-01-2008
Oświadczenie
Od wielu lat wyrażaliśmy nasze głębokie zastrzeżenia w stosunku do działań i postawy Prezydenta Olsztyna Czesława Jerzego Małkowskiego. Ostatnie informacje prasowe o zarzutach jakie zostaną mu postawione potwierdzają wcześniej wyrażane przez nas opinie. Wobec już przedstawionych faktów i tych, które zostaną jeszcze ujawnione, możemy się spodziewać, że Urząd Prezydenta Olsztyna będzie narażony na ośmieszanie w Polsce i zagranicą.
W sytuacji gdy główną siła polityczną w Olsztyńskiej Radzie Miasta jest Platforma Obywatelska apelujemy do koleżanek i kolegów z Klubu PO o podjęcie działań które wobec opinii publicznej wykażą że Rada Miasta w żaden sposób nie wspiera zachowań i działań Prezydenta Czesława Jerzego Małkowskiego. Zwracamy się do koleżanek i kolegów z Klubu PO podjęcie następujących kroków:
-formalne zerwanie koalicji z Prezydentem Olsztyna,
-odrzucenie bardzo złego projektu budżetu Olsztyna na rok 2008 zgłoszonego przez Prezydenta Miasta,
-wydanie wspólnego stanowiska z wnioskiem do Prezydenta aby dobrowolnie złożył Urząd,
Rada Miasta reprezentuje społeczeństwo Olsztyna. Jednym z jej podstawowych praw i obowiązków jest dbanie o honor wspólnoty, którą reprezentuje. W sytuacji gdy jest on tak poważnie narażony należy zająć jednoznaczne i stanowcze stanowisko broniące dobrego imienia naszego miasta.
Olsztynowi należy się szacunek, zasługuje na to.
Klub Radnych - Prawo i Sprawiedliwość
Z D J Ę C I A