Piątek, trzynastego, był drugim dniem Festiwalu Piosenki Inteligentnej „Bez Lipy”. Dla tych, którzy przyszli do olsztyńskiego Amfiteatru im. Czesława Niemena, by posłuchać koncertu Lecha Janerki, nie był to jednak pechowy dzień.
Artysta zaprezentował publiczności jedne z najlepszych utworów, jakie ma w swoim dorobku. „Publika” zachwycona była także tym, że mogła usłyszeć kilka utworów z repertuaru Klausa Mitffocha dla młodszych. Śpieszymy wyjaśnić, że pod taką nazwą swego czasu występował Lech Janerka, grając na gitarze basowej.
Jak sam artysta żartował na olsztyńskiej scenie, „
jeśli znudzi się wam moje granie na basie, dajcie mi znak, a wrócę do gitary akustycznej”. Nikomu się nie znudziło i jak po każdym naprawdę dobrym koncercie, odczuwało się niedosyt. Janerki chciałoby się słuchać jeszcze i jeszcze, i jeszcze...
Z D J Ę C I A