Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Tegoroczna, trzecia edycja Święta Ulicy Wilczyńskiego w Olsztynie przebiegła pod znakiem zmian. Najbardziej widoczną było podzielenie święta na dwie części: sportową, która odbyła się 15 czerwca, oraz zabawową, w której olsztynianie mogli uczestniczyć wczoraj (30.06), zjawiając się na boisku przy Szkole Podstawowej nr 34 przy ul. Herdera na Jarotach.

Na tym boisku właśnie na chętnych do miłego spędzania czasu czekała ulokowana scena oraz wystawcy ze swoimi kramikami, które są nieodzownym atrybutem każdego większego pikniku pod chmurką. Wśród nich można było wypatrzyć m.in. stoiska z kosmetykami, biżuterią, zabawkami, rękodziełem i żywnością, a nawet sztuczne rodeo, na którym dzieci mogły spróbować pokonać mechanicznego byka. Przy schodach prowadzących do budynku szkoły stały zaś kotły z przygotowaną dla gości święta gorącą grochówką.

Centrum obchodów była scena. To na niej o godzinie 14.00 występem Kaczek z Nowej Paczki zainaugurowano zabawę. Po mini koncercie na scenie pojawił się Jerzy Krasowski, przewodniczący Rady Osiedla Jaroty, który przywitał mieszkańców Olsztyna i wraz z gośćmi honorowymi, wśród których znaleźli się m.in. wiceprezydent miasta Halina Zaborowska-Boruch i znany żeglarz Tomasz Cichocki z żoną Ewą, zaprosił wszystkich do wspólnej zabawy.

Potem zaś zrobiło się tanecznie i koncertowo... Do obchodów tegorocznej edycji Święta Ulicy Wilczyńskiego włączono jeszcze mszę św. w intencji mieszkańców Jarot, która odbyła się wczorajszego ranka w kościele p.w. Bł. Franciszki Siedliskiej oraz konkurs na najładniejszą wystawę obiektów handlowych znajdujących się przy ul. bpa Tomasza Wilczyńskiego. (GRAND PRIX - restauracja Na Rogu Czasu. Trzy wyróżnienia - Pracownia Jubilerska Wiesława Jędrzejczyka, sklep Filiżanka Smaków i Salon Kwiatowy TINA - Barbara Czuk).

Niestety w tym roku nie odbył się tradycyjny barwny korowód uczestników święta. Problemy z uzyskaniem wystarczających funduszy na sfinansowanie święta zmusiły organizatorów do zrewidowania planu imprezy. Mają jednak nadzieję, że kolejne jej edycje będą mogły odbywać się już w pełnej krasie.