Mieszkańcy gminy Dywity, jak mało której, chętnie odwołują się do słowiańskich tradycji. Tak było ostatnio we Frączkach oraz Bukwałdzie, gdzie odbyła się cykliczna „Sobótka Bukwałdzka”.
Tak jak we Frączkach, o czym pisaliśmy już w tym miejscu, tak i we wsi Bukwałd świętojańska impreza w plenerze odbyła się w nocy z 23 na 24 czerwca. Głównym punktem tradycyjnej „Sobótki Bukwałdzkiej” była piękna inscenizacja słowiańskiego obrzędu w wykonaniu uczniów miejscowej Szkoły Podstawowej.
Mieszkańcy Bukwałdu oraz przybyli goście podziwiali plenerowe przedstawienie z pastuszkami w roli głównej. Nawiązywało ono do starodawnego zwyczaju, gdy w sobótkową noc tańczyli oni przy ognisku i przygrywali na fujarkach, ciesząc się z nadejścia lata. Nagle ten sielski nastrój przerwało pojawienie się czarownic, które swymi czarami próbowały zakłócić wesoły nastrój. Pastuszkowie oparli się jednak ich magii. Ta symboliczna scena miała pokazać dawny, metafizyczny charakter sobótkowego obrzędu.
Nie mogło oczywiście zabraknąć panien i ich pieśni. Ubrane w białe, tradycyjne stroje, zachęcały zebranych gości do plecenia wianków. Towarzyszył temu śpiew oraz radość tych, którzy podjęli się tego, jak się okazało, wcale niełatwego zadania. Aby zachęcić uczestników, ogłoszono konkurs na najpiękniejszy wianek. Na zakończenie obrzędu dziewczyny w korowodzie udały się nad Jezioro Bukwałdzkie i puściły wianki na wodę.
Dodatkowymi punktami plenerowej imprezy było podsumowanie projektu kulinarnego realizowanego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Bukwałd oraz krótki pokaz bębniarzy. Wieczorem najbardziej wytrwali mogli potańczyć przy dźwiękach muzyki. Pieczę nad całością sprawowali: Gminny Ośrodek Kultury i Stowarzyszenie Przyjaciół Wsi Bukwałd wraz z Radą Sołecką.
Z D J Ę C I A