Litewski mistrz akrobacji samolotowych Jurgis Kairys był fetowany jak gwiazda estrady lub piłkarskiego boiska, zaś przelot pary myśliwców F-16 uczestnicy V Rodzinnego Pikniku Lotniczego w Gryźlinach obserwowali ze szczególnym zainteresowaniem. A Jurgis Kairys i F-16 to nie były jedyne atrakcje, jakie czekały w niedzielę (24.06) na lotnisku w Gryźlinach, gdzie znowu ściągnęły tłumy ludzi. Zapowiada się kolejny rekord frekwencji, wynoszący do tej pory 30 tys. gości.
- Od południa do godziny 17. odwiedziło nas ponad 20 tys. ludzi - powiedział nam na lotnisku w Gryźlinach starosta olsztyński Mirosław Pampuch.
- A przed nami jeszcze kolejne duże wydarzenia lotnicze. Co prawa dość późno, bo aż o 21., czyli po zmroku, jest główny pokaz akrobacji z elementami pirotechnicznymi. Ten pokaz zapewne ściągnie na lotnisko kolejne tysiące ludzi. Osoby, które przyjadą lub dotrwają do tego pokazu, na pewno nie wyjdą z pikniku zawiedzione. Nie wykluczam więc, że ta impreza ściągnie do Gryźlin rekordową liczbę uczestników.Piknik formalnie ruszył w samo południe. Ale już na kilkadziesiąt minut przed jego rozpoczęciem na jedynej drodze dojazdowej z Gryźlin do lotniska tworzyły się korki, prędzej można było ze wsi na lotnisko dojść piechotą niż dojechać samochodem. Z każdą chwilą sznur samochodów wydłużał się. Podobnie jak w latach poprzednich, ci którzy przyjechali na popołudniowe pokazy Jurgisa Kajrysa i F-16 woleli zostawić samochody daleko przed Gryźlinami i ostatnie kilometry pokonać na piechotę.
- Wspaniałe pokazy akrobatyczne, ale przede wszystkim panująca na pikniku atmosfera jest na tyle mocnym magnesem, że naszych gości nie zniechęcają nawet korki, w których muszą postać, by dostać się na lotnisko - zauważył Mirosław Pampuch.
- Lotnisko jest jednak tak usytuowane, że nie można znaleźć innego, bezpiecznego rozwiązania komunikacyjnego. Staramy się jednak wyjść na przeciw wszystkim osobom z Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego, które chcą jednak dotrzeć do Gryźlin. W porozumieniu z Miastem Olsztyn uruchamiamy specjalne składy pociągów, którymi można szybko i bezpiecznie dojechać na piknik w Gryźlinach. Zachęcam wszystkich do korzystania z tej formy transportu w przyszłości.
A jak zapewnia starosta, za rok odbędzie się kolejny piknik.
- Piknik w Gryźlinach to obecnie jedna z największych imprez masowych w województwie i nie ma zagrożeń dla jej przyszłości - powiedział.
- Liczymy na to, że z roku na rok będziemy uatrakcyjniać elementy piknikowe i akrobacyjne. Mam nadzieję, że samo lotnisko będzie rozwijało się, tętniło życiem, i że nowe podmioty znajdą na nim swoje miejsce.Oprócz rekordowej liczby widzów, na lotnisku była w niedzielę również rekordowa liczba maszyn i urządzeń latających: od samolotów, przez śmigłowce, wiatrakowce, motolotnie po paramotolotnie. Na ziemi i w powietrzu doliczyliśmy się ich ponad 25. W tej liczbie były również tak bardzo dzisiaj oczekiwane w Gryźlinach F-16. „Szesnastki” nad lotniskiem Powiatu Olsztyńskiego i Gminy Stawiguda to wyjątkowa rzadkość. Szkoda tylko, że tak szybko latają. Dwukrotny nalot nad lotnisko zajął im nie więcej niż kilkadziesiąt sekund. Ale może nieodległy jest czas, kiedy takie samoloty będą mogły wylądować na Warmii i Mazurach, a ich mieszkańcy obejrzą je dokładnie i z bliska? Taką nadzieję daje starosta Mirosław Pampuch.
- Jesteśmy na ukończeniu planu zagospodarowania przestrzennego dla lotniska w Wilkowie - powiedział nam starosta.
- Tam pas startowy może mieć nawet 2,9 kilometra. Na takim lotnisku, jak sądzę, F-16 mogłyby wylądować.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :