Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

W Środowiskowym Domu Samopomocy „Barka” odbył się dziś (14.06) II Festyn „Łączymy ludzi, nikt się nie nudzi!”. Wszyscy świetnie się bawili, bo nie brakowało atrakcji i humoru. Dopisała też pogoda. Tegoroczny festyn upłynął pod znakiem szant.

W imprezie uczestniczyły, poza ŚDS „Barka”, placówki olsztyńskie i zaproszone z regionu. W festynie wzięły udział Środowiskowe Domy Samopomocy Wyspa, Tezeusz, Ariadna, Dedal, Pomost, domy z Klebarka Wielkiego i ze Szczytna. Uczestniczyły też DPS-y z Jonkowa, Szczytna, Warsztat Terapii Zajęciowej z Olsztyna, Dom Dziecka z Olsztyna oraz Przedszkole „Skrzat”. Celem festynu była integracja osób niepełnosprawnych i starszych z młodzieżą i ludźmi zdrowymi.

Zabawę rozpoczęto od prezentacji, potem śpiewano szanty. Podopiecznym szło bardzo dobrze. W tym samym czasie dzieci malowały gipsowe odlewy w bajeczne kolory, odbywały się też rozgrywki sportowe. Można było również co nieco skonsumować lub obejrzeć przepiękne wystawy. Podopieczni ŚDS „Barka” i zaproszeni goście doskonale dali sobie radę z trudnymi piosenkami szantowymi. Również najmłodsi wykonawcy zaśpiewali z pasją. Jak mówi Bożena Reda, prezes Stowarzyszenia „Nie lękaj się”, choroba lub niepełnosprawność nie powinny ograniczać możliwości życiowych i pasji.

- Ci ludzie potrafią przeżywać i cieszyć się codziennymi sprawami i sukcesami - mówi Bożena Reda. - Należy im to umożliwić i pokazać, jakie są ich możliwości. A te możliwości mają ogromne, o czym można było się przekonać na wspomnianych wystawach. Wrażenie robił decoupage, plecionki oraz wymyślne chińsko-polskie origami. W piwnicach prezes prowadzącego placówkę Stowarzyszenia „Nie lękaj się” pokazywała pracownię ceramiczną, którą prowadzą plastyk Anna Kmieć z mężem. W czasie festynu nie brakowało chętnych chcących ulepić garnek lub zakręcić kołem garncarskim. Dodatkową atrakcją był przyjazd straży pożarnej i nauka udzielania pierwszej pomocy.

Ukoronowaniem imprezy miał być występ Adama Gałki czyli polskiego Elvisa Presley’a. Niestety zawiódł on oczekiwania uczestników festynu - przyjechał na parę chwil i odjechał. Nie zaśpiewał. Na szczęście inni wykonawcy wypełnili lukę po zaplanowanym występie, m.in. zespół Paja Brava z repertuarem bluesowym.

Na koniec uczestnicy zabawy dostali pamiątkowe dyplomy i plakietki ŚDS „Barka”. Zabawa zakończyła się pląsami i grillem. Za rok kolejne spotkanie.