Romuald Preger z żoną Janiną (fot. MK)
Mówi o sobie, że jest nie tylko najstarszym studentem w Olsztynie, ale w całej Unii Europejskiej. Od pół roku studiuje socjologię komunikacji społecznej i wreszcie znalazł pracę, dzięki której łatwiej mu będzie opłacać czesne.
-
Maturę robiłem pół wieku temu, choć potem kończyłem jeszcze szkołę wojskową, a po drodze pomagałem w nauce dwóm moim synom - opowiada 70-letni Romuald Preger, student Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie.
Jeden syn z wyróżnieniem ukończył politologię, drugi jest na czwartym roku historii UWM, a pan Romuald uznał, że musi w pełni przeżyć każdy dzień życia, zwłaszcza że to życie kilka lat temu miał podarowane po raz drugi.
-
Przeżyłem wypadek samochodowy, mam sztuczne soczewki w oczach, a na dodatek kilka lat temu zwalczyłem nowotwór na czole, przede wszystkim siłą woli. Czy to nie jest powód, by korzystać z każdego dnia? - pyta retorycznie.
-
Mąż już 20 lat temu chciał zacząć studia, ale jakoś na to się nie zdobył. Kiedy więc pożalił się, że do tej pory już byłby magistrem, powiedziałam mu: „To się nie zastanawiaj, tylko idź i studiuj. Ale się nie cofaj” - mówi jego żona Janina.
Tak też zrobił. Co prawda z oporami zgłosił się na rozmowę kwalifikacyjną, ale jak już zdecydował, to idzie dalej jak burza. Zbiera prawie same piątki, a kłopoty ma tylko z... angielskiego.
-
Dr Wacław Domaszewicz i kanclerz uczelni dr Teresa Malec podpowiedzieli mi, żebym robił socjologię bo to ciekawy przedmiot. A przecież studiuję dla siebie. Jestem starszy niż wykładowcy, ale nikt nie mówi na mnie „dziadku” - opowiada pan Romuald.
Z powodu wieku i stateczności został starostą całego pierwszego roku (zaocznego) na tym kierunku i cieszy się wśród młodszych kolegów szacunkiem, zaś większość traktuje go jak kumpla.
Pan Romuald osiem lat pracował w wojskowości, po przejściu na rentę dorabiał w rzemiośle (deratyzacja). Obecnie na emeryturze, działa w samorządzie osiedlowym, ale ma tyle energii, że jest w stanie zarobić na czesne.
-
Niestety, nawet jak jest jakieś wolne miejsce, to najniższa granica wieku wynosi 65 lat, a ja 30 stycznia kończę 70. Szukałem sponsora, bo jednak 300 zł z emerytury miesięcznie na naukę to spory wydatek - podkreśla.
Na szczęście w ostatnich dniach zatrudnił go jeden z funduszy emerytalnych. W ten sposób docenił najstarszego studenta w Europie. Ale czy na długo?
***
Temat najstarszego studenta Unii Europejskiej zakreśla coraz szersze obszary medialne, a wiemy, że w najbliższych dniach i tygodniach będzie gościł na stronach kolorowych pism i na ekranach telewizorów.Dzisiaj (19.01) materiał o Romualdzie Pregierze kręciła na uczelni Telewizja Polska Olsztyn, która ma go emitować o godz. 18 w programie regionalnym. My również uzupełniliśmy zdjęcia na zajęciach, które publikujemy poniżej.