Desant OLA w Parku Kusocińskiego (fot. ATK - wszystkie) |
Więcej zdjęć »
Choć pogoda była nie najlepsza, to jednak mieszkańcy Olsztyna nie zawiedli. Tłumnie odwiedzili dziś (3.06) Park Kusocińskiego, gdzie Miejski Ośrodek Kultury w Olsztynie zorganizował Desant Kulturalny Olsztyńskiego Lata Artystycznego.
Już od godziny 15 grała muzyka mechaniczna. Potem przybyłych powitali pracownicy MOK na czele z dyrektorem Markiem Marcinkowskim. Następnie ruszyła prawdziwa zabawa - występy zaproszonych gwiazd. Jako pierwszy zaprezentował się Kabaret Znane Ryje z Białegostoku. Jego zabawne skecze rozbawiły do łez publiczność, zwłaszcza parodia Daniela Olbrychskiego jako szefa salonu tatuażu.
W organizację festynu czynnie włączyła się Rada Osiedla Pojezierze. Jej przedstawiciele wręczyli medale za aktywność sportową mieszkańcom swego osiedla oraz w trakcie koncertów rozdawali smakowite pączki, przekazane przez jedną z olsztyńskich piekarni, która je zasponsorowała. Łakomczuchów nie brakowało. Na specjalnym stoisku Desantu Kulturalnego OLA serwowano natomiast informacje na temat tegorocznego Olsztyńskiego Lata Artystycznego, rezerwowano i sprzedawano bilety na wszystkie imprezy.
Mało okazale wypadły za to stoiska. Poza odpustowymi, chińskimi pamiątkami były tylko dwa z rękodziełem artystycznym. Pojawiły się też trampoliny i zjeżdżalnie dla dzieci. Grupa rekonstruktorów walk rycerskich z Olsztyna, czyli SDESW ARMA.pl zachęcała chłopaków do spróbowania swych sił w walce na miecze. Rycerze przedstawili też pokazowe walki, czym wywołali aplauz nie tylko męskiej części publiczności.
Prawdziwą furorę zrobił Chór z Domu Dziennego Pobytu z ul. Świtezianki, prowadzony przez Waldemara Ciukszo. Mocno dojrzali chórzyści z werwą i temperamentem wykonali bardzo skoczne i dynamiczne piosenki. Rozruszali tym nieco senną, niedzielną atmosferę w parku.
Z kolei dzieci udanie rozbawiły animatorki z Karuzeli Kultury - Myszka Miki i jeden z bohaterów Ulicy Sezamkowej. Uczyły dzieci tańców - od ledwo dreptających maluchów po nastolatków. W nagrodę maluchy dostawały słodkości.
Imprezę zamknął brawurowy występ polskiego Elvisa Presley’a, czyli Adama Gałki, który wykonał znane przeboje króla rock’n’roll’a. Brawa i uśmiechy świadczyły o doskonałej zabawie. Jednak był jeden minus tej imprezy - nie wszyscy bawiący potrafili się zachować, zostawiając na placu śmieci, a przecież były wokół ustawione kosze...
Z D J Ę C I A