W sobotnie popołudnie (28.04) podwórko przy ul. Żeromskiego 33/Sienkiewicza 9 ożyło. Mieszkańcy ul. Żeromskiego zaprosili swoich sąsiadów na Herbatkę u Stefana (Stefana Żeromskiego - przyp. red.) - pierwszą imprezę podwórkową w tym miejscu, której głównym celem była integracja sąsiedzkiej społeczności.
- Pomysł na tę imprezę zrodził się dzięki mieszkańcom i jednej z naszych koleżanek, która całkiem niedawno wprowadziła się na Zatorze - wyjaśniają Marzena Kitkowska i Bożena Bączek, mieszkanki bloku na ul. Żeromskiego 33, odpowiedzialne za organizację przedsięwzięcia. -
Spotykaliśmy się od września ubiegłego roku na spotkaniach „trzepakowych”, aby pomyśleć, jak zagospodarować nasze podwórko. Z czasem doszliśmy do wniosku, że samo zagospodarowanie tego terenu to za mało i trzeba zaangażować mieszkańców w pracę nad ożywieniem tego miejsca, bo nikt nie będzie go szanował, jeżeli sam nie przyłoży ręki do zmian.Organizatorzy wspomagani m.in. przez Stowarzyszenie Aktywności Społecznej „Młyn”, Klub Młodzieżowy „Iskierka” i Radę Osiedla „Zatorze” zadbali o różnorodne atrakcje, którymi chcieli skusić swoich sąsiadów do zawierania nowych znajomości i zacieśniania więzi. Oprócz wspomnianej herbaty zrobionej w samowarze i pysznego ciasta, były też konkursy dla dzieci (to właśnie one najchętniej brały udział w imprezie), układanie kolorowej mozaiki na jednej ze ścian garaży, warsztaty lepienia z gliny oraz malarstwa, a także koncert zespołu bębniarskiego.
Co odważniejsze osoby oraz maluchy mogły przejechać się quadem lub zobaczyć, jak od środka wygląda słynny już model volkswagena - określany mianem Garbusa.
Jak powiedziały nam nasze rozmówczynie, w planach jest cała seria spotkań pod nazwą Herbatka u Stefana.
-
Próbujemy coś zrobić, żeby nie było tutaj tak szaro i brzydko, bo to oczenie niestety nie jest najładniejsze - przyznają. -
Mamy nadzieję, że ten pomysł się rozwinie, ponieważ wielu sąsiadów go akceptuje i pomogło nam w zorganizowaniu tej pierwszej odsłony. Jeżeli zaś chodzi o pozostałych naszych współmieszkańców, to chcemy ich ośmielić, żeby również się przyłączyli do zabawy, poznali się ze sobą i żebyśmy zawiązali nić porozumienia oraz dobrosąsiedzkie relacje.
Z D J Ę C I A