Fot. Promocja UG Dywity
Strażacy ochotnicy z gminy Dywity podsumowali miniony rok, który okazał się dla nich korzystny; mniej było pożarów i innych zdarzeń, za to dostali więcej nowego sprzętu.
W poniedziałek (2.04) odbyło się zebranie sprawozdawcze związku oddziału gminnego Ochotniczych Straży Pożarnych RP w Dywitach. Podczas spotkania podsumowano działalność jednostek OSP działających na terenie gminy w 2011 roku, który oceniony został jako bardzo udany. Jednostka w Kieźlinach wzbogaciła się o nowy wóz bojowy MAN, jednostka w Spręcowie o łódź motorową. Jednostki w Brąswałdzie i Tuławkach doposażone zostały w sprzęt podstawowy, jak latarki, hełmy, mundury itp.
W minionym roku jednostki OSP z terenu Dywity wyjeżdżały do 132 zdarzeń, z czego do pożarów aż 54 razy. Pozostałe interwencje (74) strażaków dotyczyły zabezpieczenia miejscowych zagrożeń. Dla porównania w roku 2010 strażacy zanotowali 159 zdarzeń, z czego 87 to pożary. Warto zaznaczyć , że z każdym rokiem spada liczba fałszywych alarmów. W roku 2011 było ich 4, a rok wcześniej dwa razy więcej. Spośród jednostek w zeszłym roku najczęściej wyjeżdżali strażacy z Kieźlin, bo aż 82 razy. 38 wyjazdów zanotowali strażacy z Brąswałdu, 32 z Tuławek.
W podsumowaniu działalności OSP w gminie Dywity stwierdzono, że w 2011 znacząco spadła ogólna liczba zdarzeń, a powodem tego były „sprzyjające strażakom warunki atmosferyczne w okresie wiosennym” - spadek pożarów pozostałości roślinnych, traw oraz innych obiektów, w tym śmietników. W przypadku miejscowych zagrożeń również odnotowano spadek m.in. przy zdarzeniach w obiektach mieszkalnych. Były to wcześniej głównie zdarzenia związane z zagrożeniami tlenkiem węgla. Mniej było również wypadków samochodowych i kolizji; przy nich strażacy uczestniczyli jako ratownicy.