Osobnicy z niewielkim móżdżkiem nie raz pokazali, że w Olsztynie jest ich wielu. A teraz, gdy zginął śnieg, ustąpił mróz i przygrzewa słoneczko, szczególnie się uaktywnili. Tylko w ostatnich dniach widzieliśmy wyrwane z podłoża rowerowe stojaki na starówce, obraźliwe napisy na murze na Placu Solidarności, a teraz jeszcze zaatakowali ozdobną kulę przy „Aquasferze”.
Ale jak pokazują chociażby przesłane nam przez czytelnika zdjęcia zniszczonej kuli przy „Aquasferze”, nie tylko wandalom przydałoby się trochę więcej „oleju w głowie”. Chyba nietrudno przewidzieć, że przymocowanie rowerowych stojaków czy wspomnianych kul przy „Aquasferze” delikatnymi kołkami rozporowymi zamiast zalanymi w beton solidnymi kotwami nie oprze się sile ludzkiej głupoty i sterydowych mięśni.
A swoją drogą jesteśmy ciekawi, jak długo wytrzymają nowe ławki stawiane na brzegu Jeziora Długiego. Chociaż same siedziska zrobione są z grubych bali, to już stelaż jakiś taki „cieniutki”. Czy wytrzyma spotkanie z miejscowymi osiłkami?
Z D J Ę C I A