Tramwaj czy światła na ul. 11 Listopada?
Nie od pieniędzy, a od przebiegu przyszłej linii tramwajowej będzie zależało powstanie kolejnej sygnalizacji świetlnej w Olsztynie. Chodzi o dodatkowy system na przejściu dla pieszych przy DH Inka, przy ulicy Nowowiejskiego.
O pomyśle ustawienia dodatkowych sygnalizatorów w pobliżu Wysokiej Bramy pisaliśmy jesienią ubiegłego roku. Miejski Zarząd Dróg i Mostów w Olsztynie uznał wtedy, że ruch pieszych na zebrze przy Ince musi zostać uregulowany.
- Fakt, że ruch pieszych odbywa się bez świateł, powoduje, że zakłóca się płynność ruchu na ul. 11 Listopada, 1 Maja, a nawet na wiadukcie i al. Wojska Polskiego. W korkach stoją też kierowcy wjeżdżający na skrzyżowanie przy ratuszu ze środkowego pasa al. Piłsudskiego - mówił wówczas Paweł Pliszka, rzecznik MZDiM.
Drogowcy już w październiku mieli przygotowaną dokumentację techniczną budowy nowych świateł. Te miały zostać skoordynowane z obecną sygnalizacją przy Wysokiej Bramie. Zielone światło paliłoby się jednocześnie na wszystkich przejściach dla pieszych. W tym czasie czerwone mieliby kierowcy zarówno usiłujący skręcić w ulice Nowowiejskiego i Skłodowskiej-Curie, jak i ci jadący w kierunku ul. Pieniężnego.
Ostateczna decyzja odnośnie rozbudowy sygnalizacji miała zapaść na początku listopada. Drogowcy chcieli sprawdzić, czy otwarcie nowej ulicy Artyleryjskiej wpłynie na zmniejszenie ruchu w pobliżu ratusza. Okazało się, że wpłynęło, choć i tak nie do tego stopnia, by mówić o całkowitym sukcesie.
- W godzinach szczytu liczba pojazdów zmniejszyła się o około 15 proc., poza godzinami nawet około 25 proc. To jednak nie spowodowało, że korki znikły - wyjaśnia Pliszka.
Wydawało się więc, że już nic nie stanie na przeszkodzie drogowcom. A jednak. Okazało się, że w budżecie na 2011 roku nie było już środków na tego typu inwestycje. Postanowiono więc odłożyć plany na rok 2012. Dziś mamy połowę marca, a temat budowy sygnalizacji ucichł. Rzecznik MZDiM tłumaczy jednak, że drogowcy nie zrezygnowali ze swoich planów.
- Z decyzją o wybudowaniu świateł zaczekamy do momentu, gdy rozstrzygnie się kwestia budowy krańcówki linii tramwajowej - tłumaczy Pliszka.
Co jednak wspólnego z przejściem dla pieszych na Nowowiejskiego ma tramwaj, który na ulicach Olsztyna pojawi się nie wcześniej niż za ponad dwa lata? Okazuje się, że dużo.
- Jeżeli Wojewódzki Konserwator Zabytków zgodzi się na zlokalizowanie przystanku w sąsiedztwie Wysokiej Bramy, ruch samochodowy na ul. 11 Listopada będzie ograniczony do lokalnego. Podobnie zmniejszy się natężenie ruchu na ul. Nowowiejskiego i wówczas budowa sygnalizacji będzie zbędna - mówi rzecznik MZDiM.
Jak twierdzą drogowcy, do planów budowy sygnalizacji powrócą, jeśli decyzja odnośnie pętli będzie przeciwna do powyższej. Wtedy MZDiM będzie starać się o pozyskanie funduszy na przeprowadzenie inwestycji. W październiku zeszłego roku koszt budowy szacowano na ok. 60 tysięcy złotych.