A tych świateł przy Al. Piłsudskiego już nie ma! (fot. z 2007 roku)
Tę liczbę już wkrótce mogą znienawidzić olsztyńscy kierowcy. Jeśli miejscowi drogowcy zrealizują swoje najświeższe plany, już wkrótce na Nagórkach stanie 79. sygnalizacja świetlna w mieście.
Ubiegły rok zamknął się w Olsztynie liczbą 78 sygnalizacji. Tą ostatnią były światła zamontowane przy nowym wiadukcie na skrzyżowaniu ulic Artyleryjskiej i Partyzantów. Wiele wskazywało na to, że kolejna sygnalizacja pojawi się na przejściu dla pieszych przy ul. Nowowiejskiego, choć ta miałaby zostać skomunikowana z istniejącymi od dawna światłami na Placu Jedności Słowiańskiej. Decyzja o postawieniu sygnalizatorów na ruchliwej zebrze przy CH Inka została jednak wstrzymana.
Światło dzienne ponownie ujrzał natomiast pomysł budowy sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Krasickiego i Wańkowicza. Argument - niedawne potrącenie młodej dziewczyny, które o mały włos nie zakończyłoby się tragedią. Kilka dni po wypadku, Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego uznała, że zdarzenia można było uniknąć. -
Zdaniem Komisji, do wypadku prawdopodobnie by nie doszło, gdyby na skrzyżowaniu, zgodnie z zaleceniami, zainstalowana została sygnalizacja świetlna - poinformowała Aneta Gutowska z Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Olsztynie.
Co to oznacza? Prawdopodobnie tyle, że już wkrótce na olsztyńskich ulicach pojawią się kolejne, „ubóstwiane” przez kierowców światła. MZDiM ma już przygotowane dokumenty, a zatem do budowy sygnalizacji trzeba jeszcze tylko ostatecznej decyzji i pieniędzy przyznanych na ten cel.
Jeśli sygnalizacja pojawi się w tym miejscu, będzie już trzecią zlokalizowaną przy ulicy Wańkowicza, drodze, która zdaniem mieszkańców Nagórek powinna być wewnętrzną ulicą ich osiedla, a którą wielu kierowców traktuje jako skrót między ulicą Krasickiego a aleją Sikorskiego.