Siatkarze Indykpolu AZS Olsztyn zrobili spory krok na drodze do zajęcia przedostatniego, 9. miejsca w PlusLidze i utrzymania się się w tej najwyższej klasie rozgrywkowej piłki siatkowej. Dzisiaj (10.03) w Uranii wygrali pierwszy z meczów z Lotosem Trefl Gdańsk, chociaż nie przyszło im to łatwo. O wyniku spotkania rozstrzygnął tie break.
Pierwszy set spotkania był bardzo wyrównany. Walka toczyła się punkt za punkt. I chociaż Treflowi udało się w pewnym momencie odskoczyć od Indykpolu na 5 punktów (20:15), to po przerwie zarządzonej na prośbę trenera olsztynian Tomaso Totolo, akademicy zniwelowali stratę do jednego punktu (24:23). Wtedy o czas poprosił trener gości. Pierwszą skuteczną akcję po przerwie przeprowadzili gdańszczanie i to oni wygrali seta 25:23.
Początek drugiego seta również był wyrównany, chociaż goście przez dłuższy czas prowadzili różnicą 1,2 punktów. Olsztynianie wyrównali przy stanie 13:13, a potem wyszli na prowadzenie, którego nie oddali do końca seta. A ten zakończył się dość wyraźnym zwycięstwem olsztynian 25:19.
Jeszcze większą przewagę olsztynianie uzyskali nad gdańszczanami w trzecim secie. W tej odsłonie siatkarzom z Gdańska udało się zdobyć jedynie 14 punktów!
Wydawało się, że rozpędzony Indykpol AZS również trzeciego seta rozstrzygnie na swoją korzyść i zakończy zwycięstwem za trzy punkty. Takie nadzieje były do momentu, gdy AZS zdobył 24. punkt w tym secie. Do tej chwili gdańszczanie mieli na koncie jedynie 20 oczek. I wtedy olsztynianie zaczęli popełniać błędy. Trefl zapisywał na swoim koncie kolejne punktu. Nie pomogła nawet przerwa, o którą przy stanie 24:23 poprosił Tomaso Totolo.
Po wznowieniu gry i po ataku zawodnika gości, zawodnicy Indykpolu i ich kibice radośnie wyskoczyli w górę, sądząc, że piłka spadała poza boiskiem i że mecz właśnie się zakończył. Kapitan Trefla poprosił jednak o wideo weryfikację, a ta wykazała, że piłka po ataku spadła na pole olsztyńskiej drużyny. Mecz więc trwał dalej, chociaż niedługo. W tym czasie olsztynianie zdobyli tylko dwa punkty przy czterech uzyskanych przez gdańszczan. Zeszli więc z boiska pokonani w tym secie 26:28.
Na szczęście w tie breaku olsztynianie stanęli na wysokości zadania. Tylko przez moment gdy na tablicy wyników widniał rezultat 4:4 pozwolili gdańszczanom zbliżyć się do siebie. Potem stopniowo powiększali przewagę wygrywając całego seta 15:10, a cały mecz 3:2.
Następne ze spotkań dzisiejszych rywali odbędzie się w najbliższą środę ( 14.03) w Gdańsku. Zespoły będą grać z sobą do trzech wygranych meczów.
Z D J Ę C I A