Spotkanie z Tomaszem Sowińskim w KLiF-ie (fot. Ad-Ka - wszystkie)
|
Więcej zdjęć »
Kawiarnia Literacka i Filmowa „KLiF” przy Książnicy Polskiej zapełniła się wczoraj (16.02) pasjonatami tajemnic z przeszłości. Na spotkania z Tomaszem Sowińskim, regionalistą, nikogo nie trzeba namawiać. Każde jego pojawienie się to gwarancja poznania niezwykłych sekretów naszego regionu, gdyż znany jest on jako poszukiwacz tajemnic naszego regionu.
Tym razem trafiła się kolejna gratka. Spotkanie przebiegało pod hasłem „Podziemny świat Rzeszy - przegląd niemieckich kompleksów podziemnych”. Tomasz Sowiński zaprezentował niemiecki film dokumentalny nakręcony przez Spiegiel TV, a w całości poświęcony podziemnym bunkrom hitlerowskim. Nawet niespecjalnie zainteresowani historią z zapartym tchem śledzili niezwykłe podziemne budowle. W większości powstawały jako tajne fabryki broni, głównie pocisków V2.
- Trudno w to uwierzyć, że kiedyś te gigantyczne budowle pod ziemią były fabrykami, siedzibami dowództw, magazynami - mówi Tomasz Sowiński.
- Dziś, choć zrujnowane nadal wyglądają imponująco. Niewiele z nich zostało, bo pod koniec wojny sami Niemcy wysadzali je. Wiele zostało zbombardowanych przez aliantów. Wojska wyzwoleńcze - Amerykanie i Rosjanie, zajmując Niemcy wysadzali podziemne bunkry, tak na wszelki wypadek...W tym podziemnym świecie jeździły kolejki i transport samochodowy. To były, jak się okazuje całkiem nieźle funkcjonujące miasta. Na terenie Polski podobno podziemny świat funkcjonował pod Wrocławiem. Cały ciąg bunkrów jest w Górach Sowich i Izerskich. Wokół tych miejsc krążą do dziś nieprawdopodobne legendy.
Tomasz Sowiński pokazał też zdjęcia z góry pereszczańskiej (koło miejscowości Pareczki), która stopniowo ujawnia swe tajemnice, ciągi tuneli i nieznanych wejść. Podziemne bunkry podzielone były ze względu na swój charakter i rodzaj. Umiejscowione w kopalniach nazywano nazwami zwierząt. Natomiast dla odmiany podziemia zamkowe nazwami kwiatów, a hale żelbetowe imionami mężczyzn.
- Niewielka część tych niezwykłych, podziemnych budowli nadal jest wykorzystywana przez Bundershwerę - mówi Tomasz Sowiński.
- Przeznaczenie niewiele się zmieniło. W niektórych podziemnych kompleksach funkcjonują dziś magazyny wojskowe.
Z D J Ę C I A