W Centrum Polsko-Francuskim w Olsztynie odbył się dzisiejszego (8.02) popołudnia wernisaż wystawy „Laboratorium”, na której swoje prace zaprezentował Rafał Mikułowski, artysta plastyk od blisko dwóch lat mieszkający i tworzący w Tłokowie, jednej z miejscowości w gminie Jeziorany.
Rafał Aleksander Mikułowski pochodzi z Torunia, gdzie urodził się w 1961 roku. Wieku 8. lat wyjechał z rodziną z Polski, powrócił dopiero w 1994 roku. Spędzony poza granicami ojczyzny czas poświęcił między innymi na studia we Francji, w Belgii i w Afryce. W 1991 r. ukończył Królewską Akademię Sztuk Pięknych w Brukseli (wydział malarstwa). Od tego czasu poświęca się poszukiwaniom artystycznym prowadzonym poza głównymi nurtami sztuki.
Artysta swoje pomysły twórcze realizuje w rozmaitych dziedzinach - malarstwie, kowalstwie artystycznym, grafice komputerowej i za pomocą możliwości jakie stwarza technologia cyfrowa. Fascynuje się także teorią sztuki.
Na otwartej dzisiaj wystawie Rafał Mikułowski zaprezentował część ze swoich prac (m.in. obrazy, kowalstwo artystyczne oraz zdjęcia przedstawiające jego twórczość). Jak stwierdził, przy wyborze eksponatów kierował się nie tylko swoimi preferencjami, ale też możliwościami ekspozycyjnymi galerii. Pracuje „w czasie” (swobodnie) i nie przywiązuje wagi do dzielenia swojej twórczości na przykład na style czy okresy. Zatem oczom zwiedzających wystawę ukazało się kolorowo i ciekawie urządzone pomieszczenie, które przywodziło na myśl pokój gościnny w domu lub mieszkaniu. Wrażenie to potęgowała także trasa, jaką prowadzono gości wernisażu do głównego pomieszczenia wystawowego.
Po obejrzeniu wystawy goście wernisażu przeszli do sali, w której miał miejsce improwizowany happening artystyczny „Przestrzeń poliwalentna” z udziałem Hanny Brakonieckiej i Przemysława Wiśniewskiego, którzy czytali fragmenty tekstu „Laboratorium” autorstwa artysty, i Agnieszki Wojtkowiak „grającej” na jego pracach.
Następnie goście udali się na rozmowy z artystą przy lampce wina. My zapytaliśmy autora m.in. o genezę wystawy.
-
Pomysł na zorganizowanie tej wystawy powstał prawie rok temu - zdradził nam Rafał Mikułowski. -
Kazimierz Brakoniecki (dyrektor centrum - przyp. autora)
zaproponował mi wtedy, żebym wystawił swoje prace właśnie tutaj i ja tę propozycję przyjąłem. Ustaliliśmy termin i kiedy zaczął się zbliżać, zająłem się wyborem prac i opracowaniem koncepcji, by pokazać to, co wybrałem, w sposób w jaki chciałbym to wyeksponować.Czy koncepcja przyjęta przez artystę spełniła swoje zadanie, w pełni mogą ocenić tylko uczestnicy dzisiejszego wernisażu. Osoby zainteresowane wystawą, które nie były na nim obecne, nie będą miały okazji uczestniczyć już w happeningu, który był jednym z kluczowych elementów tej koncepcji. Jednak zachęcamy mimo to do obejrzenia ekspozycji, ponieważ znajduje się na niej wiele bardzo ciekawych i ,co tu dużo mówić, po prostu pięknych prac.
Wystawa będzie czynna do końca tego miesiąca.
Z D J Ę C I A