Z początkiem roku w wyglądzie tkanki miejskiej Olsztyna zaczęły zachodzić zmiany. Jedną z takich zmian, najbardziej widoczną, jest pojawienie się w centrum miasta nowych kiosków z prasą firmowanych logiem „Ruch”.
Utrzymane w nowoczesnej stylistyce metalu i szkła osiem brył w kolorze grafitu przełamanego limonkową barwą loga robi wrażenie. Jednak osoby, które miały przyjemność spotkać na swej drodze nowe kioski, nierzadko odczuwają pewien dysonans, konfrontując wzornictwo kiosków z architekturą tej części miasta. Szczególnie jest on widoczny na Placu Jedności Słowiańskiej, gdzie na wskroś współczesna estetyka kiosku konkuruje z zabytkową Wysoką Bramą.
Zaskoczeni tym widokiem zwróciliśmy się do Marceliny Chodynieckiej-Kuberskiej, asystenta prezydenta Olsztyna ds. estetyzacji miasta, odpowiedzialnej za Program Estetyzacji Miasta, z prośbą o ustosunkowanie się do wprowadzanych przez Ruch S.A. w Olsztynie zmian.
-
Wymiana ośmiu kiosków i lifting kilku kolejnych miały miejsce tylko w strefie historycznej - mówi Marcelina Chodyniecka-Kuberska. -
W założeniach Programu Estetyzacji Miasta chronimy tę strefę krajobrazowo, uwypuklając walory historycznej architektury i urbanistyki. Wszystkie elementy małej architektury tzw. meblowania podstawowego w tej strefie muszą mieć ciemnografitowy lub czarny kolor - właśnie taki, jak nowe kioski Ruchu. Dopuszczamy tu formy zarówno nowoczesne, jak i historyzujące (stylizowane). Ciemnografitowy kolor stosowany jest w historycznych śródmieściach wielu miast, dlatego nie traktujemy tego jak rewolucję, tylko porządkowanie.
Pojawienie się nowych kiosków na terenie Olsztyna jest związane ze zmianami wizerunku Ruch S.A. Firma ma nowe logo, wprowadza nowe usługi i na terenie całego kraju wymienia należące do niej punkty sprzedaży na nowe bryły. Te najnowszego wzornictwa pojawiają się tylko w najlepszych lokalizacjach. W pozostałych Ruch stawia srebrne kioski typu Eurosteel lub remontuje starsze bryły.
-
W przypadku naszego miasta Strategia Meblowania Miasta w strefie historycznego Śródmieścia wymaga odpowiedniej kolorystyki i jak najlepszej jakościowo formy, w założeniu współczesnej - wyjaśnia pani asystent. -
Dlatego też Ruch zaproponował nam ustawienie najnowocześniejszych form, ponieważ na rynku nie istnieją obecnie inne bryły w kolorze grafitowym. Zatem dzięki naszym wymogom do Olsztyna trafiły najnowsze kioski. Jak dodaje nasza rozmówczyni, współpraca z Ruch S.A. jest udana, ponieważ przedsiębiorstwo dostosowuje swoje plany inwestycyjne do sugestii urzędników i nie podważa sensu wytycznych obranej przez ratusz estetyki. A dzięki temu, że firma zdecydowała się na tak dużą inwestycję, mocno zmienia się wizerunek naszego miasta.
Bryły, które już pojawiają się w mieście, nie są jeszcze tymi najbardziej ekskluzywnymi, które przygotowuje Ruch. Pani asystent ma nadzieję, że Olsztyn będzie na tyle atrakcyjny dla inwestora, że niebawem będzie mógł „wzbogacić się” o kilka kiosków z tzw. najwyższej półki. Umiejscowienie takiego kioskowego mercedesa planowane jest na przykład na ul. Dąbrowszczaków.
-
Jeżeli zaś chodzi o kiosk przy Wysokiej Bramie, to nie wymagaliśmy w tym miejscu stylizowanej bryły - przyznaje Marcelina Chodyniecka-Kuberska. -
Z materiałów historycznych nie wynika bowiem, że podobny obiekt tam się znajdował. Gdyby było inaczej, to próbowalibyśmy go odtworzyć. Dzięki stonowanej kolorystyce, podświetleniu i przeszkleniu nowy kiosk w tym miejscu doskonale prezentuje się na tle historycznej tkanki miasta.Nasza rozmówczyni przyznaje, że jest bardzo zadowolona z nowych kiosków. Uważa, że szczególnie korzystnie prezentują się one wieczorem. Mają wielkomiejski charakter i doświetlają dość ponure ulice. Zwraca również uwagę na dodatkowy atut zmian wizerunkowych Ruchu - zastosowanie jasnozielonego, limonkowego koloru w logo przedsiębiorstwa umiejscowionym na kioskach. Ten sam kolor jest używany w tabliczkach Systemu Informacji Miejskiej w Olsztynie, zatem potęguje on spójność planowanego wizerunku meblowania miejskich ulic.
Miło jest usłyszeć, że w dobie kryzysu i dającego się szczególnie w ostatnich latach we znaki niezbyt przychylnego podejścia przedsiębiorców i rządu do inwestowania w Warmię i Mazury, znalazło się przedsiębiorstwo, które widzi sens angażowania swoich pieniędzy w tym regionie. Miejmy nadzieję, że to postępowanie nie odbije się Ruchowi czkawką, ponieważ ostatnie próby urzędników miejskich połączenia nowoczesnego wzornictwa z zabytkową architekturą wywołały wśród mieszkańców potężną burzę...
Z D J Ę C I A