Wiesław Nałęcz podczas sesji Rady Miasta
W ocenie klubu radnych Lewica i Demokraci, minionego roku nie można zaliczyć do dobrych okresów w funkcjonowaniu miasta. Podstawą do takiej oceny mogą być chociażby niższe niż w roku 2006 wydatki inwestycyjne, nieudolne planowanie inwestycji i remontów a następnie fatalny nadzór nad ich przebiegiem.
Szczególnie krytycznie należy ocenić niewykorzystanie zaplanowanych w budżecie miasta środków na wydatki inwestycyjne. Naszym zdaniem, winę za taki stan rzeczy ponoszą nieudolni urzędnicy miejscy, którzy nie potrafią odpowiednio przygotować przetargu. Brakuje im wiedzy w procedurach przetargowych, nie potrafią ocenić wielkości i kosztów rynkowych inwestycji. Przykładem źle prowadzonych inwestycji mogą być basen i sala gimnastyczna przy szkole podstawowej nr 10 oraz amfiteatr.
Jako klub radnych Lewica i Demokraci uważamy, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi Prezydent Miasta, który zbyt rzadko korzysta z opinii radnych i ratuszowych urzędników przed podjęciem ważnych dla miasta decyzji. Prowadzi to do niepotrzebnych nieporozumień, ale pozwala później zrzucać winę za niepowodzenia na radnych lub podległych urzędników.
Uważamy też, że nieporozumieniem jest stworzenie aktualnie „nam panującej” koalicji w Radzie Miasta - koalicji walczącej a nie współpracującej z Prezydentem. Tak naprawdę koalicja nie ma wpływu na decyzje Prezydenta, a jedynie czerpie korzyści z obsady stanowisk w Ratuszu i spółkach miejskich. Przykłady? Proszę obserwować „upychanie” byłego posła Andrzeja Smolińskiego na stanowisko Sekretarza Miasta lub dyrektora Biura Rady Miasta.
Prezydent rozgrywa koalicję jak chce i kiedy chce, w zależności od koniukturalnych potrzeb. Doskonale wie, kto z członków koalicji jest jego „śmiertelnym wrogiem” i do jak groźnych dla niego celów zmierza. Przykłady? Chociażby „marsz” Zbigniewa Dąbkowskiego i rektora senatora Ryszarda Góreckiego na Ratusz, czy „zemsta” radnego Jarosława Szostka lub szczypanie za Piotra Grzymowicza stosowane przez radnego Mirosława Gornowicza.
Większość radnych nie potrafi systematycznie pracować, wykonując nałożone na nich lub dobrowolnie przyjęte zadania, a tylko rozgląda się za okazją do „zabłyśnięcia” lub „podczepienia się” albo do przypisania sobie sukcesów osiągniętych przez grupę radnych lub całość rady. Dlatego brylują na sesjach w części „interpelacje” i powtarzają swoje głosy polemiczne z posiedzeń Komisji, chwalą się śmiesznymi lub nieprawdziwymi dokonaniami.
Patrząc na dokonania 2007 roku, mamy również pewne pretensje do siebie, jako radnych Lewicy i Demokratów.
Uważamy, że zbyt łagodnie protestowaliśmy przy składaniu obietnic mieszkańcom przez Prezydenta - obietnic, które naszym zdaniem były niemożliwe do zrealizowania. Jako przyczynę późniejszych niepowodzeń przy realizacji tych obietnic Prezydent wskazywał brak zgody ze strony radnych.
Nie jesteśmy również zadowoleni z tego, że nie udało się dopilnować utrzymania wydatków inwestycyjnych miasta na poziomie całkiem dobrego roku 2006.
Prognozy na rok 2008? Uważamy, że plan inwestycyjny jest nierealny, a przez to niemożliwy do wykonania. Nie zdołamy skonsumować puli pieniędzy z Unii Europejskiej. Brak na to odpowiedniej perspektywy czasowej, pozwalającej na przeprowadzenie przetargów i zakończenie inwestycji.
Miasto jest bardzo słabo przygotowane do przebudowy sieci wodno-kanalizacyjnej i deszczowej, budowy spalarni odpadów i suszarni. Przesunięcie terminu zakończenia realizacji budowy sieci wodno-kanalizacyjnej spowoduje spiętrzenie prac dezorganizujących komunikację w mieście i zwiększy koszty wykonania tych inwestycji, a środki zaplanowane w projekcie budżetu na 2008 rok na te inwestycje są zbyt niskie. Jednak ustalenie ich na właściwym pułapie uniemożliwi realizację wielu zadań zaplanowanych w dziale kultury, sportu, promocji, budowy obiektów rekreacyjno-sportowych, nawierzchni ulic i chodników.
Nad planowaną przez Prezydenta budową hospicjum i sumami na to proponowanymi trzeba odbyć poważną dyskusję, w której należy kierować się logiką, wiedzą o działaniach istniejących hospicjów, a nie obiecankami Prezydenta.
Uważamy, że sukcesem w 2008 roku będzie zrealizowanie zapotrzebowania społecznego na poprawę stanu nawierzchni ulic i chodników, budowę nowych ulic na osiedlu Generalskim, Jarotach i Gutkowie, nie mówiąc już o mierzeniu - chyba na wyrost - w rozbudowę zaplecza sportowo - rekreacyjnego (boiska, pływalnie, sale gimnastyczne, nowe przedszkola i żłobki). Tym bardziej, że troje radnych będących członkami koalicji, ale nie związanych z partiami politycznymi, przystąpiło do cięć redukujących zaplanowane wydatki w prezydenckim projekcie budżetu chyba nie do końca mając świadomość, że na tę chwilę może to być tylko propozycja skierowana do prezydenta, a nie wytyczne czy też żądanie.
Za sukces w nadchodzącym roku 2008 należałoby uznać również realizację zadań zgłoszonych przez Rady Osiedla, a także przebudowę infrastruktury wodno-kanalizacyjnej oraz inwestycji związanych ze śmieciami.
Wiesław Nałęcz******
Wiesław Nałęcz jest przewodniczącym klubu radnych Lewica i Demokracji w olsztyńskiej Radzie Miasta.