Teresa Malec przygotowuje fanty do licytacji (fot. ATK) |
Więcej zdjęć »
Jak co roku również i tym razem do grania w Orkiestrze Owsiaka włączyła się Fundacja dr Teresy Malec „Łatwiej Razem”. W tym roku kwestowało 12 wolontariuszy, członków Fundacji. Zebrali sporo, bo puszki były ciężkie...
Dokładnie ile zebrali członkowie fundacji w olsztyńskim finale Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy będzie wiadomo w poniedziałek godzin. Wolontariusze nie tylko kwestowali na ulicach, ale też w sali konferencyjnej przy ul. Kajki 4A zorganizowali aukcję charytatywną pod hasłem „Piękno w kreacjach, fryzurach i obrazach”.
Co prawda publiczność w tym roku średnio dopisała, ale obecni nie żałowali. W wyniku licytacji udało się zebrać prawie tysiąc złotych. Pod młotek poszły kreacje olsztyńskiej projektantki Basi Cały. Zlicytowano etolę i przepiękną suknię w kolorze morskim.
W trakcie spotkania, kiedy licytowano na rzecz Orkiestry piękne przedmioty i obrazy, fryzjerka z pracowni mistrza grzebienia Adama Przybysza czesała chętne olsztynianki. Kilku paniom udało się uzyskać wspaniały efekt. Potem wrzucały do puszki honorarium za fryzurę. Ile? To słodka tajemnica pań.
- Nieważne ile trafi do puszki. Liczy się serce, jakie dajemy w tej kweście - podsumował Adam Przybysz.
Niektórzy byli uszczęśliwieni, bo na aukcji znaleźli poszukiwane rzeczy. Na przykład operator Telewizji Olsztyn zaopatrzył się w stare, nostalgiczne płyty winylowe. Panie z radością licytowały obrazy. Wielkim powodzeniem cieszyły się poduszeczki z kieszonkami.
- Choć w tym roku było mniej ludzi niż w ubiegłym, to jednak ci co byli, okazali się hojniejsi. Wylicytowaliśmy znacznie więcej. Cieszy nas to, że z roku na rok udaje nam się coraz lepiej z aukcją - stwierdziła Teresa Malec.
Z D J Ę C I A