(fot. archiwum)
Olsztyńscy siatkarze nie powiedzieli jeszcze przed świętami ostatniego słowa. Pomimo, że rozgrywki PlusLigi wznowią 29 grudnia, jutro zagrają w 1/8 finału Pucharu Polski. Okazję do zobaczenia podopiecznych Tomaso Totolo w akcji będą mieli kibice z... Nidzicy.
Olsztynianie w pucharowych rozgrywkach chcą co najmniej powtórzyć sukces sprzed trzech lat. Wtedy, choć nie byli faworytami, awansowali do turnieju finałowego, w którym ulegli jedynie Skrze Bełchatów. W kolejnych latach nie było jednak już tak dobrze.
Dwa lata temu AZS pucharową przygodę zakończył na ćwierćfinale, przegrywając dwumecz z Jastrzębskim Węglem. Wcześniej olsztynianie wyeliminowali radomski Jadar. Przed rokiem było jeszcze gorzej. AZS odpadł już w 1/8 finału, nie dając rady warszawskiej Politechnice.
Teraz olsztyniacy będą mieli okazję zrewanżować się zawodnikom ze stolicy. To właśnie obecnie dziewiąty zespół ligi będzie jutro (22.12) rywalem AZS-u. Zwycięzca pojedynku w Nidzicy awansuje do ćwierćfinału, gdzie zagra z Resovią Rzeszów. Ta wspólnie ze Skrą, Zaksą Kędzierzyn-Koźle i Jastrzębskim Węglem ma już zapewniony udział w kolejnej rundzie.
Po czwartkowym meczu olsztyńscy siatkarze udadzą się na świąteczną przerwę. Kolejna walka o ligowe punkty czeka ich w czwartek 29 grudnia. Wtedy zagrają u siebie z ekipą z Rzeszowa.