Znany w Olsztynie dziennikarz czeka na wyrok sądu apelacyjnego. Został oskarżony o naruszenie miru domowego.
Mariusz Korzus, jeszcze jako dziennikarz „Faktu”, w 2006 roku realizował materiał o śmiertelnie postrzelonym przez policjantów mężczyźnie. Dotarł m.in. do mieszkania matki postrzelonego, która później oskarżyła go o bezprawne wtargnięcie do mieszkania.
-
Moje oskarżenie to robota policji i prokuratury - powiedział nam Mariusz Korzus. -
Kobieta została namówiona, aby mnie oskarżyć. Sama wpuściła mnie do mieszkania i opowiadała o swoim synu. Sąd pierwszej instancji nie dał wiary dziennikarzowi i skazał go na trzy miesiące pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres dwóch lat. Wymierzył również grzywnę. Dziennikarz złożył apelację.
Dzisiaj w olsztyńskim sądzie odbyła się rozprawa apelacyjna. Ostateczny wyrok będzie ogłoszony za tydzień.