Beata Osytek i Agnieszka Szczepaniak na scenie w Kamienicy Naujacka
MOK (fot. ATK - wszystkie) |
Więcej zdjęć »
W Miejskim Ośrodku Kultury w Olsztynie wczoraj (8.12) w Kamienicy Naujacka odbył się kolejny koncert z cyklu KOBIEtONY. W nieco ascetycznym stylu i mocnym brzmieniu pojawiła się śpiewająca bardka Beata Osytek. Artystka dodatkowo gra na gitarze elektrycznej. Towarzyszyła jej na fortepianie Agnieszka Szczepaniak.
Brzmienie muzyczne granych utworów było dość mocne i raczej mało kobiece, ale bardzo przypadło do gustu publiczności, która oceniła repertuar jako zaangażowany. Artystki przedstawiły piosenki ze swojej nowej płyty „Nocny Tramwaj”, która zawiera stare i nowe nagrania.
-
Utwory powstały w przestrzeni miejskiej, w klimatach tej nieco gorszej i mniej lubianej Warszawy, gdzie przyszło mi przypadkiem żyć i pracować. To wydeptane kilometry ulic, niezbyt przychylnych mieszkańcom, nocne podróże ostatnimi, trzeszczącymi na torach tramwajami - mówi artystka.
Nie przypodchlebia się publiczności. Śpiewa mocnym, momentami drapieżnym głosem. Tytuły piosenek są zwyczajne -
„Wypijmy razem kawę”, „Czekaj na mnie”. Czasem, jak twierdzi autorka dotyczą niegdysiejszego targowiska pod PEKIN-em czyli Pałacem Kultury i szaroburych kobiet, zaopatrujących się tam w kiczowate kreacje.
- Zaśpiewam piosenkę o tym miejscu pod bardzo lirycznym tytułem - zaanonsowała pani Beata.
- Piosenka nazywa się „Zdzira”.Publika oniemiała, a piosenka istotnie była niezwykle mocna. Niestety zabrakło obiecanych wizualizacji filmowych, na co liczyło sporo widzów. Jednak intensywne brzmienia Beaty Osytek poruszyły publiczność. To nie łagodna, zmysłowa i kobieca muzyka. To mocne brzmienia. Wpadają jednak w ucho, bo niekonwencjonalne
Z D J Ę C I A