Andrzejkowa zabawa w Barczewie (fot. Elżbieta Pawluć) |
Więcej zdjęć »
Nie dlatego, że są żądne mocnych wrażeń, a dlatego, że chcą jak najlepiej przygotować się do wykonywania przyszłej pracy. Studentki pedagogiki resocjalizacyjnej i penitencjarnej Wyższej Szkoły Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie spędziły kilka godzin wśród wychowanków Zakładu Poprawczego w Barczewie. Razem z wychowankami, wychowawcami i dyrekcją zakładu wzięły udział w zabawie andrzejkowej. Najcenniejsze jednak doświadczenia dla studentek płynęły ze „zwykłych” rozmów z odizolowanymi od otoczenia chłopcami.
- Do Barczewa nie pojechałyśmy tylko po to, żeby się bawić - mówi Elżbieta Pawluć, jedna ze studentek.
- Jako członkinie studenckiego koła naukowego, chcemy nawiązać stałą współpracę z tamtejszym Zakładem Poprawczym. Uznałyśmy, że zorganizowanie zabawy andrzejkowej będzie dobrym sposobem na przełamanie lodów.Jak twierdzą studentki, pomysł sprawdził się znakomicie. Dzięki wspólnej zabawie wzajemne poznawanie się było znacznie łatwiejsze. A i rozmowy były bardziej szczere i pouczające.
- Rozmowy z wychowankami były dla nas cenną lekcją, której zapewne nie zapomnimy do końca życia - mówi Elżbieta Pawluć.
- Wychowankowie Zakładu Poprawczego w Barczewie są normalnymi chłopcami, którzy pogubili się w swoim dziecięcym świecie przez nas dorosłych. I nie mam tu na myśli wyłącznie rodziców, ale wszystkich, którzy wpływają na takie, a nie inne zachowania dzieci trafiających do takich miejsc jak ten zakład. To przecież my, dorośli, uczymy dzieci pewnych zachowań, które prowadzą do świata przestępczego, a nawet często namawiamy ich do tego, aby popełniali przestępstwa. Przykre, ale prawdziwe.
Związana z Andrzejkami wizyta studentek w barczewskim zakładzie była pierwszą rozpoczynającą cały cykl spotkań. Kolejne już niebawem.
Z D J Ę C I A