W Kamienicy Naujacka Miejskiego Ośrodka Kultury w Olsztynie na świątecznym koncercie „Kabaretro” pojawiły się dziś (11.11) nieprzebrane tłumy. Ci, którzy nie znaleźli miejsc siedzących, z konieczności tłoczyli się „w drzwiach”. Jednak było warto z okazji Święta Niepodległości zabawić się przy znanych i lubianych rytmach z 20-lecia międzywojennego. Nie było pompatycznie, ale bardzo sympatycznie. Publiczność bawili artyści z Książa.
-
„Kabaretro”, jak wskazuje nazwa, pochodzi z połączenia dwóch słów „kabaret” i „retro” - wyjaśnił słuchaczom Robert Delegiewicz, konferansjer, skrzypek i piosenkarz w jednej osobie.
- W naszym programie chcieliśmy przedstawić największe przeboje z lat 20- i 30-tych ubiegłego wieku. Przeboje, które może nie są bardzo zaangażowane patriotycznie, ale takie nasze, bardzo polskie i lubiane przez nas. Niewiele osób na sali pamięta oryginalnych wykonawców tych piosenek, ale tęsknimy za nimi. Starsi za minioną młodością, kiedy mieli możliwość słyszeć wielkie gwiazdy warszawskich kabaretów wykonujące te utwory, młodzież tęskni za epoką, której nie dane im było przeżyć i która minęła bezpowrotnie.Koncert skrzył się dowcipem i humorem. Był niezwykle pogodny i radosny, jak przystało na obchody odzyskania niepodległości, bez patriotycznego zadęcia w smutnym stylu. Takie koncerty to strzał w dziesiątkę. Usłyszeliśmy słynny „”Sexapeal”, „Zimnego drania (w wersji dla dorosłych i dla dzieci)”, „Nie zapomnisz mnie”, „Dulcyneę” (w trzech aranżacjach), „Miłość ci wszystko wybaczy” (w fantastycznym wykonaniu Danuty Goldon wzorującej się tutaj wiernie na prawykonawczyni piosenki, Hance Ordonównie), „Czy pani mieszka sama”, „Umówiłem się z nią na dziewiątą”, „Wspomnisz mnie”, „Tą ostatnią niedzielę”, „Czy pani Marta jest grzechu warta” i wiele innych. Publiczność, niezależnie od wieku, była zachwycona. Wiele osób stwierdziło, że nie miałoby nic przeciwko temu, by wykonawcy zaśpiewali od początku cały recital.
-
Świetnie się bawiłem w rytmach moich dziadków i rodziców - stwierdził po koncercie pan Jacek z Gdańska, który parę godzin wcześniej odbierał medal w Urzędzie Wojewódzkim z okazji wojewódzkich obchodów Święta Niepodległości. -
Taki koncert, w dodatku w tak pięknym wnętrzu kamienicy, to niezapomniane przeżycie. Nie żałuję, że dałem się namówić, by tu przyjść.
Z D J Ę C I A