O „Księdze Spotkań” rozmawiano dzisiaj w Kawiarni Moja |
Więcej zdjęć »
Piszę bloga w oczekiwaniu na moją księgę - mówi mira ceti, blogerka z Olsztyna, z którą rozmawialiśmy dzisiejszego (3.11) popołudnia podczas kolejnego kameralnego spotkania z nauką, na które zaprosił nas prof. Stanisław Czachorowski, zaintrygowany niecodzienną inicjatywą olsztynianki.
Mira półtora roku temu wysłała w miasto „Księgę Spotkań”, za pomocą której chce poznać olsztynian. W tym samym czasie założyła też blog miraiceti.blog.interia.pl, gdzie pisze o swoim świecie i wszystkim, co się w nim dzieje w czasie, w którym oczekuje na powrót księgi i możliwość „spotkania” osób, które zdecydowały się zostawić w tej księdze swój ślad. Mira ceti ma też nadzieję, że osoby, które się na nią natkną, poznają się nawzajem. Bowiem nigdy nie wiadomo, jakie fascynujące osobowości mogą się kryć za słowami, które zostaną przelane na karty tej księgi...
-
Na pomysł wysłania księgi i założenia bloga wpadłam jadąc autobusem do pracy - zdradziła nam blogerka. -
Generalnie jestem skoncentrowana na ludziach, lubię obserwować, rozmawiać z ludźmi, zbierać ich historie. Bardzo chciałabym też podróżować, niestety z kilku względów nie mogę tego robić. Dlatego wymyśliłam sobie, że zamiast mnie będzie podróżować moja „Księga Spotkań” i z jej pomocą spróbuję poznać ludzi, których nie jest mi dane spotkać osobiście. Do tej pory wysłałam pięć takich ksiąg, ponieważ żadna jeszcze do mnie nie wróciła. Mam jednak nadzieję, że któraś z nich trafi z powrotem w moje ręce. Jeżeli zatem zobaczycie któregoś dnia zeszyt z opisem „Księga Spotkań” na przykład na stoliku w kawiarni, na parapecie w bibliotece, czy w jakimkolwiek innym miejscu, nie wahajcie się i zapiszcie w nim parę słów. Potem zaś podrzućcie ją w jakimś innym miejscu publicznym, by mogła trafić w ręce kolejnych osób i wzbogacić się o nowe wpisy. Jeżeli zaś odkryjecie, że księga jest już pełna, to odwiedźcie bloga miry ceti i poinformujcie ją o tym. Mira czeka bowiem na powrót zapisanej księgi i na wasze w niej ślady, a w czasie tego oczekiwania pisze bloga.
Z D J Ę C I A