Krojenie jubileuszowego tortu zaczął prezydent Piotr
Grzymowicz |
Więcej zdjęć »
Ulokowany w plombie między dwoma blokami przy ul. Wiecherta 23A Ośrodek Wsparcia dla Dzieci i Młodzieży olsztyńskiego MOPS funkcjonuje już 10 lat. Dzisiaj (19.10) w ośrodku zorganizowano jubileuszową uroczystość. Byli ważni goście, poczynając od prezydenta Olsztyna i jego zastępczyni, przez radnych miejskich i osiedlowych, dyrektorów zaprzyjaźnionych z ośrodkiem szkół i innych instytucji, po byłych i obecnych podopiecznych ośrodka.
- Nasz ośrodek formalnie ruszył 1 września 2001 roku, a uroczysta inauguracja odbyła się kilka tygodni później, w listopadzie - wyjaśnia Iwona Młynarczyk, kierująca ośrodkiem od początku jego funkcjonowania.
- Uznaliśmy więc, że najlepszym czasem na zorganizowanie jubileuszowej uroczystości będzie październik. 10 lat to może nie jest zbyt długi okres, ale w tym czasie zdarzyło się u nas tyle ciekawego, że warto żebyśmy o tym przypomnieli, żebyśmy powspominali. To jest takie nasze wspólne święto - nas pracowników, ale przede wszystkim dzieci i rodziców.Ośrodek Wsparcia dla Dzieci i Młodzieży przy ul. Wiecherta jest jednym z dwóch prowadzonych w Olsztynie przez Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Drugi jest na osiedlu Dajtki, przy ul. Rzepakowej, ale ten na Jarotach powstał pierwszy. Ośrodek jest dzienną placówką opiekuńczo-wychowawczą dla dzieci i młodzieży w wieku od 6 do 16 lat.
- Przychodzą do nas dzieci „z osiedla”, żeby fajnie się pobawić, żeby czegoś się nauczyć, żeby być pod opieką, żeby pogadać z rówieśnikami, z wychowawcami, żeby zorganizować coś fajnego dla osób starszych, dla miasta - mówi Iwona Młynarczyk.
- Że takie placówki są potrzebne, świadczy rosnąca liczba odwiedzających nas dzieci.
W ośrodku jest ciasno, ale przytulnie. Tutaj dzieci i młodzież mogą wziąć udział w zajęciach plastyczno-technicznych, sportowych, tanecznych, komputerowych czy z zakresu prowadzenia gospodarstwa domowego. Mogą też skorzystać z biblioteki. Tutaj też mogą odrobić lekcje, korzystając z pomocy rówieśników i wychowawców.
- Myślę, że bez takich placówek jak nasza, na osiedlu rodziłyby się patologie, jakieś dysfunkcje - dodaje pani kierownik Młynarczyk.
- Bo brakuje miejsc, gdzie dzieciaki mogą spokojnie spędzić czas wolny, gdzie mają zajęcia z rówieśnikami, gdzie w końcu mogą się dowartościować.Na dzisiejszy jubileusz pracownicy ośrodka wraz z byłymi i obecnymi podopiecznymi przygotowali inscenizację przypominającą najciekawsze wydarzenia z 10-letniej historii ośrodka. Popisali się też nabytymi w ośrodku umiejętnościami kulinarnymi, zastawiając stół przygotowanymi na miejscu „smakowitościami”. Nie zabrakło również jubileuszowego tortu. No i nie zabrakło życzeń kolejnych jubileuszy.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :