Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Od samego rana debatują dziś (15.10) delegatki i w mniejszej liczbie delegaci Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych Regionu Warmii i Mazur. Całodzienne spotkanie ma charakter sprawozdawczo-wyborczy. Związane jest to z upływającą, piątą kadencją rady i koniecznością wybrania nowych władz regionu.

Ten rok dla samorządu pielęgniarskiego jest wyjątkowo trudny, choć bardzo uroczysty. 19 kwietnia br. minęła 20. rocznica od ogłoszenia ustawy podpisanej przez prezydenta Lecha Wałęsę o samorządzie pielęgniarek i położnych. Od tego czasu samorząd sprawuje pieczę i nadzór nad właściwym wykonywaniem zawodu, broni ich godności zawodowej oraz reprezentuje i ochrania interesy tych pracownic służby zdrowia.

Członkami samorządu z mocy ustawy są wszystkie pielęgniarki i położne, które wykonują zawód lub mają go zamiar wykonywać. Są to więc również przygotowujące się do zawodu oraz studentki pielęgniarstwa. Na czele samorządu stoi Naczelna Izba, której najwyższym organem jest Krajowy Zjazd. Samorząd na terenie województwa warmińsko-mazurskiego reprezentowany jest przez Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych Regionu Warmii i Mazur z siedzibą w Olsztynie oraz Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych w Elblągu. Na terenie Polski funkcjonuje 45 takich izb.

W czasie 20. lat Okręgowej Radzie Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie przewodniczyły: Alicja Markiewicz i Krystyna Piskorz-Ogórek. Ta ostatnia dwie kadencje. Obecnie swoją kadencję kończy Iwona Kacprzak. Ona też dziś powitała przybyłe na konferencję koleżanki i zaproszonych gości. W części oficjalnej przewodnicząca pielęgniarskiego samorządu podziękowała za współpracę z samorządowcami olsztyńskimi.

- Również ja kończę niebawem swoją kadencję. Mam jednak nadzieję, że moi następcy będą równie owocnie współpracować z ORPiP. Myślę, że też uda się skutecznie przeprowadzić nowym władzom reformy w służbie zdrowia i rozwiązać jej problemy ku obopólnemu zadowoleniu - powiedział w trakcie konferencji Jan Maścianica, wicewojewoda warmińsko-mazurski.

W części oficjalnej wręczone zostały pielęgniarkom i położnym odznaczenia i wyróżnienia. Złote Krzyże Zasługi otrzymały: Ewa Kamieniecka, Krystyna Kramarczyk, Elżbieta Limanowicz, Krystyna Piskorz-Ogórek oraz Jadwiga Kwiatkowska. Z kolei Srebrnymi Krzyżami Zasługi uhonorowano: Andrzeja Błaszyka, Marię Danielewicz, Gabrielę Joannę Rudzińską, Mirosławę Sokół oraz Marka Sylwerskiego. Brązowe Krzyże Zasługi dostały: Bożena Rogala, Monika Suchożebrska, Urszula Wardowska i Małgorzata Zalewska.

Natomiast Naczelna Rada Pielęgniarek i Położnych dała szczególnie zasłużonym za zasługi dla samorządu pielęgniarek i położnych swoje specjalne odznaki. Ty razem dostali je: Danuta Muszyńska, Marek Sylwerski, Bożena Klisiatys i Cecylia Bąbel. Specjalne gratulacje i kwiaty otrzymała Beata Szkudlarek, od niedawna konsultant wojewódzki w dziedzinie pielęgniarstwa Ratunkowego.

Po przerwie wznowiono obrady. W części roboczej zjazdu dokonano wyboru prezydium, asesorów i komisji - mandatowej, wyborczej, skrutacyjnej oraz uchwał i wniosków. Następnie pielęgniarki przyjęły porządek obrad, uchwały w sprawie regulaminu zjazdu oraz sprawozdania - komisji mandatowej i kadencyjne (przewodniczącej, sekretarza, skarbnika, okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej, okręgowego sądu pielęgniarek i położnych. Następnie przystąpiono do prezentacji kandydatów do nowych władz rady oraz samych wyborów. Wybrano też członków Okręgowej Rady i Delegatów na VI Krajowy Zjazd. Konferencja jeszcze trwa. Planowane jej zakończenie, dyskusja nad sprawozdaniami, przyjmowanie wniosków i dyskutowanie nad przyszłością Rady z pewnością potrwają do późnych godzin wieczornych.

W rejestrze prowadzonym przez Okręgową Izbę Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie zarejestrowanych na połowę marca było 8307 osób, w tym 7360 pielęgniarek i 947 położnych. Ciągle to za mało, jak na potrzeby naszego regionu. Pielęgniarki bowiem nie tylko pracują w szpitalach i ośrodkach zdrowia, ale też w placówkach opiekuńczo-wychowawczych, hospicjach i domach opieki.

- Wysokie wymogi zawodowo-etyczne, jak też niewygórowane stawki za pracę powodują, że mało osób garnie się do tego zawodu, który nie jest łatwy, a wymaga sporo zaangażowania - mówi Iwona Kacprzak.