Zbigniewa Urbalewicza, olsztyńskiego artysty-plastyka nie trzeba przedstawiać. Ten niewątpliwie utalentowany, wspaniały twórca, jednocześnie bardzo skromny, stale zachwyca. Teraz w Galerii Stary Ratusz Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej można zobaczyć jego najnowszą wystawę „Kartki: preludia i studia”. Wernisaż wystawy odbył się w piątkowe (14.10) późne popołudnie.
Prace wyeksponowane na wystawie to rysunki. Większość z nich ujrzała wystawowe światło po raz pierwszy. Zapełniały one szkicowniki i notatniki od wielu lat.
- Powstawały jakby mimochodem - tłumaczył artysta. -
Przez lata zapełniały moje szuflady. Notowałem nimi ulotne chwile, wrażenia, chcąc je utrwalić od zapomnienia. Teraz zebrane z domowego archiwum znalazły się na tej wystawie. Wiele z nich to rysunki przechodzące w liternictwo i na odwrót - litery ewoluujące w kierunku rysunku. Szkicuję tu sobie swój wewnętrzny świat. Są tu rysunki niezwiązane z tekstem, rysunki z pismem oraz pismo jako rysunek.Kolorystyka prac jest stonowana i jak zauważyło wielu uczestników wernisażu, świetnie wpasowująca się w klimat biblioteki. Od lat Zbigniew Urbalewicz zachwyca łączeniem elementów liternictwa z obrazami. To od dawna teren jego poszukiwań opartych o doświadczenia artystyczne. Twórca ten uczył się japońskiej kaligrafii i różnych form liternictwa. Teraz łączy je z obrazami, co daje zaskakujący efekt.
- Rysunki te to takie preludia do dalszych działań, właśnie do studiów, na bazie których powstaną być może większe dzieła - dodał skromnie artysta.
Uczestnikom wernisażu bardzo podobały się te nieskomplikowane prace, w który wiele jest skrótów i emocji, również odwołań do literatury. Zapewne tez spodobają się i innym.
Spragnieni zobaczenia większej liczby prac Zbigniewa Urbalewicza nie będą zawiedzeni, bo już za tydzień w Galerii Sztuka na Piętrze odbędzie się następna wystawa tego niezwykle pracowitego artysty.
Z D J Ę C I A