Szkodliwy dla zdrowia eternit w lesie (fot. RDLP)
Leśnicy z Nadleśnictwa Lidzbark odkryli, że do lasu ktoś wyrzucił dużą ilość eternitu. Strażnicy leśni wytropili sprawcę i ukarali 500 złotowym mandatem - maksymalnym za tego typu wykroczenie.
Przez cały wrzesień w lasach Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie trwała zmasowana akcja powakacyjnego sprzątania śmieci. Leśnicy mieli w niej liczne grono sojuszników - uczniów, ich opiekunów i przedstawicieli rozmaitych stowarzyszeń (od słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku po miłośników jazdy na quadach). W sumie w wielkim powakacyjnym sprzątaniu wzięło udział prawie 12 tys. osób, które usunęły z lasu 1100 metrów sześciennych śmieci i zlikwidowały 57 dzikich wysypisk.
Niestety wciąż nie brakuje osób, które las traktują jako darmowe wysypisko odpadów. Kilka dni temu leśnicy z Nadleśnictwa Lidzbark odkryli, że do lasu ktoś wywiózł znaczną ilość niebezpiecznego dla zdrowia eternitu.
- Straż Leśna uzyskała dane osób, które zgłosiły do urzędu gminy zamiar wymiany poszycia dachowego. Strażnicy skontrolowali te osoby, bezskutecznie - opowiada Adam Siemakowicz, inspektor Straży Leśnej z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie. Funkcjonariusze straży leśnej nie złożyli jednak broni i wytypowali winowajcę.
- Wspólnie z policjantem dokonali kontroli posesji podejrzanego, który w trakcie czynności wyjaśniających przyznał, że eternit zawiózł do lasu - dodaje Siemakowicz.
Sprawca dostał 500 zł mandatu. Musiał też na swój koszt usunąć eternit z lasu. Do końca września nadleśnictwa położone na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie wydały na sprzątanie lasów 660 tys. zł.