Jest ich dziesięcioro. Średnia ich wieku to nieco powyżej 47 lat. Razem zdobyli 51% wszystkich ważnych głosów w okręgu olsztyńskim, pomimo że mieszkańcy mieli do wyboru 150 kandydatów. To posłowie, którzy przez kolejne cztery lata będą reprezentować nasz region w gmachu przy Wiejskiej.
Już wkrótce przysięgę w Sejmie złoży okrągła dziesiątka reprezentantów naszego regionu. Wśród nich jedynie trzech debiutantów, a w zasadzie dwóch, bo Jerzy Szmit miał już okazję zasiadać w Senacie. Najdłuższym poselskim stażem legitymuje się Tadeusz Iwiński. Jedyny kandydat SLD z okręgu nr 35, który zasiądzie w Sejmie, trafi na Wiejską już po raz siódmy. Taki też wynik uzyskał w niedzielnych wyborach. Zagłosowało na niego 11 025 wyborców. To 4,24% wszystkich ważnych głosów w okręgu. Iwiński jest nauczycielem akademickim. Urodził się w Piastowie, w 1944 roku. W minionej kadencji Sejmu pełnił funkcje wiceprzewodniczącego Komisji Spraw Zagranicznych i Komisji do Spraw Unii Europejskiej.
Podobną funkcję w Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki pełniła Beata Bublewicz, jedna z trzech kobiet wybranych w okręgu olsztyńskim. Córka wybitnego polskiego rajdowca osiągnęła najlepszy wynik w regionie. Startując z pierwszego miejsca na liście PO zdobyła 23 262 głosy (8,95%). W Sejmie zasiądzie po raz trzeci. Poza wspomnianą, sportową komisją, przez ostatnie cztery lata zasiadała też w Komisji Spraw Zagranicznych.
Bublewicz jest rodowitą olsztynianką. Z zawodu jest socjologiem. Ma 36 lat, ale najmłodszym przedstawicielem regionu przy Wiejskiej nie będzie. To miano należeć będzie do Pawła Papke, który liczy sobie dwa lata mniej od koleżanki z partii. Były siatkarz m.in. AZS-u Olsztyn i reprezentacji Polski, robi błyskawiczną karierę na scenie politycznej. W zeszłym roku mieszkańcy stolicy regionu wybrali go do Rady Miasta. Teraz, startując z odległej, osiemnastej pozycji, odniósł kolejny, spektakularny sukces. 10 132 głosy (3,9%) dały mu ósme miejsce w okręgu i mandat posła.
Urodzony w Starogardzie Gdańskim Papke będzie jednym z dwóch pochodzących z regionu debiutantów w parlamencie. Drugi to Tomasz Makowski. Rodowity ełczanin ma 38 lat, a jego dotychczasowa kariera polityczna łączy się jedynie z pełnieniem funkcji radnego w Ełku. Lider listy Ruchu Palikota jest ekonomistą. W niedzielę zagłosowało na niego 7 980 wyborców. To nieco powyżej 3 procent wszystkich ważnych głosów. Choć to najsłabszy wynik z wymienianej dziesiątki, wystarczył do zdobycia mandatu.
Ełk reprezentuje też Andrzej Orzechowski. Poseł VI kadencji Sejmu zdobył piąty wynik w okręgu. Zagłosowało na niego 12 046 wyborców. To 4,63% wszystkich ważnych głosów. Orzechowski urodził się 49 lat temu w Rutkach. W minionej kadencji Sejmu zasiadał w Komisji Finansów Publicznych i Komisji Zdrowia. Z zawodu jest, podobnie jak Makowski, ekonomistą.
Poza Orzechowskim, Bublewicz i Papke, PO w Sejmie reprezentować będzie jeszcze dwóch posłów z regionu. Trzeci wynik w okręgu osiągnęła Lidia Staroń. Zdobyła 16 091 głosów (6,19%). Jest rodowitą morążanką, ma 51 lat. Z zawodu jest inżynierem budownictwa. W Sejmie będzie po raz trzeci. Ostatnio pracowała w Komisji Infrastruktury, wcześniej także w Komisji Obrony Narodowej, Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka oraz Komisji Gospodarki.
Rówieśnikiem Staroń jest Jerzy Szmit. Lider listy Prawa i Sprawiedliwości wynikiem w okręgu ustąpił jedynie Beacie Bublewicz. Zagłosowało na niego 17 234 wyborców - 6,63%. Szef olsztyńskich struktur partii w Sejmie jeszcze nie pracował. Ma za to doświadczenie w wyższej izbie polskiego parlamentu. Z zawodu geodeta, był senatorem VI kadencji.
Szmit to jeden z trójki parlamentarzystów urodzonych w Olsztynie. Poza nim i liderką list PO, w stolicy Warmii urodziła się Iwona Arent. Posłanka PiS-u po raz trzeci z rzędu dostała się do Sejmu. W VI kadencji pracowała w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich oraz Komisji Ustawodawczej. Urodzona w 1968 roku posłanka uzyskała 4,6% ważnych głosów. Kartę z krzyżykiem przy jej nazwisku do urn wrzuciło 11 955 wyborców. Z zawodu jest politologiem.
Na podium w regionie nie załapał się też Janusz Cichoń. Urodzony w Bytomiu poseł VI kadencji Sejmu ma 54 lata. Z zawodu jest nauczycielem akademickim. Od 2007 roku zasiadał w Komisji Finansów Publicznych i Komisji Gospodarki. W niedzielę zagłosowało na niego 13 902 wyborców (5,35%).
Nauczycielem jest też Zbigniew Włodkowski. Lider listy Polskiego Stronnictwa Ludowego zdobył 8 131 głosów (3,13%). To dziewiąty wynik w okręgu. W Sejmie nie będzie debiutantem. Urodzony w 1961 roku w Piszu Włodkowski był posłem skróconej, V kadencji. Mandat w 2007 roku „zabrał” mu Adam Krzyśków, który tym razem nie startował.
Olsztyn w parlamencie będzie też reprezentował senator Ryszard Górecki. Ma 60 lat, urodził się w Dulsku. Były rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w wyższej izbie polskiego parlamentu zasiądzie po raz trzeci. Tym razem zdobył 84 271 głosów (58,87%). W tyle zostawił dwóch pozostałych kandydatów w okręgu 86, Selima Chazbijewicza i Janusza Lorenza.
Oficjalnie pierwszy raz w nowej kadencji posłowie pojawią się w gmachu przy Wiejskiej prawdopodobnie pod koniec października. Jak poinformował Grzegorz Schetyna, pierwsze posiedzenie Sejmu planowane jest za dwa tygodnie (27-28 października).
Z D J Ę C I A