Czy PSL zostanie koalicjantem PO na kolejną kadencję? |
Więcej zdjęć »
Wybory do Sejmu i Senatu 2011 zakończone. Według pierwszych powyborczych sondaży, najwięcej głosów Polacy oddali na Platformę Obywatelską. Jednakże wszystko wskazuje na to, że Platforma nie uzyska wystarczającej liczby mandatów, by mogła rządzić samodzielnie. Które polityczne ugrupowanie zatem utworzy z PO tandem, który będzie rządził Polską przez kolejne cztery lata?
Najbardziej realną kandydaturą do zajęcia miejsc w pociągu zwanym koalicją jest kandydatura Polskiego Stronnictwa Ludowego, które już dało się poznać swojemu potencjalnemu partnerowi w trakcie trwania minionej kadencji.
Odwiedziliśmy dzisiaj olsztyńską siedzibę PSL-u, podczas tzw. wieczoru wyborczego, gdzie rozmawialiśmy z jedną z bardziej znanych jego przedstawicielek w regionie - Urszulą Pasławską, wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
-
Nastroje są bardzo pozytywne, ponieważ nasza kampania była pozytywna, zrobiona przez młodych, innowacyjnych ludzi - zdradziła nam pani wicemarszałek na kwadrans przed zakończeniem głosowania. -
Postawiliśmy na dobrych kandydatów i zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby osiągnąć jak najlepszy wynik.
Jednak wyborcy najwyraźniej nie docenili wysiłków ugrupowania, ponieważ wraz z pierwszymi powyborczymi sondażami okazało się, że PSL uzyskało tylko 8,2%*, co daje mu przedostatnią (przed SLD) pozycję na liście partii, które wejdą do Sejmu. I chociaż PSL znajdzie się w Sejmie, to w olsztyńskiej siedzibie Stronnictwa rozczarowanie wynikiem było odczuwalne. Nie pomogła nawet obecność prezydenta Olsztyna Piotra Grzymowicza, który przybył dziś wesprzeć ludowców.
-
Myślę, że to jest dobry, poprawny wynik - powiedziała krótko po ogłoszeniu wyników sondaży Urszula Pasławska -
8 procent uzyskaliśmy w poprzednich wyborach, tak więc nasz stan nie powinien się tutaj rażąco zmienić. Nie omieszkaliśmy zapytać również, czy PSL jest gotowe powtórnie wejść w koalicję z PO?
-
Cztery lata funkcjonujemy w „małżeństwie” z Platformą Obywatelską - powiedziała wicemarszałek Pasławska -
To jest dobry i uczciwy związek, polegający na wzajemnym zaufaniu. Nie widzę powodu, dla którego Platforma miałaby chcieć zmienić swojego dotychczasowego koalicjanta. Wola współpracy z naszej strony była podkreślana przez całą kampanię wyborczą i mam nadzieję, że do tej współpracy w najbliższym czasie ponownie dojdzie.Nadziejom PSL-u może jednak stanąć na przeszkodzie Ruch Palikota, który okazał się poważną, bo trzecią (z wynikiem 10,1%*), po PO (39,6%*) i PiS (30,1%), siłą w Sejmie.
-
Tak wysoki wynik Ruchu Palikota jest dla mnie olbrzymim zaskoczeniem - przyznała Urszula Pasławska. -
Jednak jest on także nauczką przede wszystkim dla polskiej lewicy (SDL uzyskało 7,7% - przyp. autora).
Trzeba się rozwijać, ewoluować, reformować, ponieważ oczekiwania Polaków opowiadających się za reformami o charakterze lewicowym nie są zaspokajane przez lewicę w wystarczającym stopniu. W jakim kierunku, pod czyimi rządami i czy w ogóle Polska po wyborach będzie się rozwijać, przekonamy się już w niedalekiej przyszłości.
* dane TNS OBOP
Z D J Ę C I A