(fot. archiwum)
Być może tylko do jutra, ale jednak! Po zwycięstwie 2:1 z Wigrami Suwałki, piłkarze OKS-u 1945 Olsztyn awansowali na pierwsze miejsce w tabeli grupy wschodniej II ligi.
Olsztynianie pojechali do Suwałk bez będącego ostatnio w wyśmienitej formie kontuzjowanego Łukasza Suchockiego. Zespół pokazał jednak, że o wygraną potrafi powalczyć nawet w osłabieniu. Olsztynianie objęli prowadzenie już po kwadransie gry. Do bramki bronionej przez Karola Salika trafił Michał Świderski.
Gospodarze nie zamierzali jednak tanio sprzedawać skóry. Najpierw bliski pokonania Piotra Skiby był Gražvydas Mikulėnas. Piłka po strzale doświadczonego Litwina trafiła jednak w słupek. Trzy minuty później celniej strzelił Audrius Brokas i gospodarze cieszyli się z wyrównania.
Kiedy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się remisem, drugi raz pokonany został Salik. Tym razem do jego bramki trafił najlepszy obecnie strzelec w II lidze, Krzysztof Filipek.
W drugiej połowie wyraźnie przeważali goście, ale w ciągu 45 minut nie zdołali strzelić już kolejnych goli. Pod koniec spotkania trener Kaczmarek wprowadził na boisko m.in. Pawła Łukasika i Igora Biedrzyckiego.
Po zakończeniu meczu piłkarze OKS-u po raz pierwszy w tym sezonie awansowali na fotel lidera II ligi. Pozostaną na nim co najmniej do jutra, gdy na boisko wybiegnie zespół z Brzeska. A OKS kolejny mecz rozegra już w środę w Nowym Dworze Mazowieckim. Także przy sztucznym oświetleniu jego rywalem będzie tamtejszy Świt. Początek o godzinie 18.