Jubileusz w Urzędzie Wojewódzkim (fot. Paweł Kicowski)
Jubileusz 10-lecia obchodziło Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie na rzecz Bezpieczeństwa. Powstało w momencie, gdy przez Olsztyn przeszła fala porwań biznesmenów i ich dzieci.
-
Nie było wyboru, musieliśmy się bronić - mówił na spotkaniu jubileuszowym w środę (28.09) Tobiasz Niemiro, prezes Stowarzyszenia. Jubileusz odbył się w sali Urzędu Wojewódzkiego, gdzie 10 lat temu na inauguracyjne spotkanie przyszło 140 osób, choć spodziewano się znacznie mniej. Byli to szefowie największych przedsiębiorstw w regionie.
-
Można śmiało powiedzieć, że po 10 latach Olsztyn jest miastem bezpieczniejszym - podkreślił prezes Niemiro. Podobnie jak za pierwszym razem, do sali UW przyszli założyciele Stowarzyszenia, jak też przedstawiciele Policji i wymiaru sprawiedliwości. Przyjechał również Janusz Kaczmarek, były prokurator krajowy oraz Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, autor książki o porwaniach. To do niego - za pośrednictwem Stowarzyszenia - zgłosiła się rodzina Krzysztofa Olewnika i ta głośna sprawa została przeniesiona do Olsztyna.
-
W latach 2000-2001 w Polsce co cztery dni kogoś porywano, a Policja nie była przygotowana do zajmowania się takimi sprawami. Teraz mamy technologię postępowania, zwiększyły się także kary dla sprawców porwań - podkreślił Janusz Kaczmarek.
Po 2001 roku porywacze omijali Olsztyn szerokim łukiem. Jak dochodzono do technologii postępowania w przypadku porwań, mówił insp. Janusz Tkaczyk, były komendant wojewódzki Policji w Olsztynie, a tuż przed nim aktualny stan przedstawił obecny komendant - insp. Sławomir Mierzwa.
Natomiast organizatorzy spotkania podkreślili pomoc dziennikarzy, którzy zajmowali się porwaniami i tym samym wspierali działalność Stowarzyszenia.
Pamiątkowe statuetki z okazji 10-lecia otrzymali: Joanna Wojciechowska, Piotr Pytlakowski, Stanisław Brzozowski, Cezary Stankiewicz, Adam Krzykowski, Robert El Gendy i Marek Książek. Do Olsztyna nie zdążył dojechać Sylwester Latkowski, współautor książek i programów telewizyjnych realizowanych razem z Piotrem Pytlakowskim.
Czy Olsztyn na zawsze pozbył się plagi porwań? Takiej gwarancji nikt nie daje, dlatego Warmińsko-Mazurskie Stowarzyszenie na rzecz Bezpieczeństwa działa nadal.