Filharmonicy w dżinsach i kolorowych koszulach, dyrygent kierujący orkiestrą symfoniczną na siedząco, czy „rozgrzewka” chóru filharmonicznego przed koncertem - to obrazy znane (jeśli znane) melomanom wyłącznie z opowiadań. Dzisiaj (3.09) wielu olsztynian mogło zobaczyć to „tabu” na własne oczy, bowiem próba orkiestry i chóru były głównymi punktami Dnia Otwartego, jaki zorganizowała Filharmonia Warmińsko-Mazurska im. Feliksa Nowowiejskiego w swojej nowej siedzibie.
- Chcemy dzisiaj pokazać, jak wygląda nasza codzienna praca - tłumaczył przed rozpoczęciem imprezy dyrektor generalny filharmonii, Piotr Sułkowski.
- Bo sam koncert jest efektem finalnym, taką „wisienką na torcie”, ale do niego prowadzi czasami trudna, żmudna praca. Chcemy dziś po raz pierwszy pokazać olsztynianom, jak na co dzień pracujemy, jak wyglądają pomieszczenia, w których przygotowuje się nasze koncerty.Jak podkreślił dyrektor Sułkowski, również dyrekcja, artyści i pracownicy filharmonii zdobywali dziś nowe doświadczenia.
- My dzisiaj również będziemy uczyć się, jak pokazać naszą pracę, jak pokazać ten piękny budynek, w którym pracujemy - powiedział.
- To nasz pierwszy, ale na pewno nie ostatni Dzień Otwarty - dodał.
Z propozycji wzięcia udziału w Dniu Otwartym filharmonii skorzystało wielu olsztynian. Gdy kilkanaście minut po 11. orkiestra pod batutą Piotra Sułkowskiego przystępowała do próby, prawie wszystkie miejsca na widowni były zajęte. A trzeba dodać, że do budynku ciągle napływali nowi goście i nie wszyscy weszli na salę koncertową. Niektórzy wybrali próbę chóru filharmonii, którą poprowadził prof. Benedykt Błoński. Inni w tym czasie zwiedzali budynek.
Uroczystość otwarcia nowej siedziby Filharmonii Warmińsko-Mazurskiej, połączona z Wojewódzką Inauguracją Roku Kulturalnego, odbędzie się za niespełna dwa tygodnie, 15 września. Gościem specjalnym będzie Gheorghe Zamfir z Rumunii, grający na fletni Pana. Towarzyszyć mu będzie Orkiestra Symfoniczna FWM pod dyrekcją Piotra Sułkowskiego i Chór FWM pod dyrekcją Benedykta Błońskiego.
Dyrektor Sułkowski zapowiada, że w tym sezonie artystycznym oprócz muzyki klasycznej, z filharmonicznej estrady popłyną też dźwięki „lżejszej” muzyki. Po raz pierwszy w filharmonii wystawiona też będzie opera. Na koniec sezonu olsztynianie zobaczą „Toscę” Giacoma Pucciniego. Wcześniej, bo w styczniu, planowane jest wystawienie operetki „Księżniczka czardasza” Imre Kálmána.
Z D J Ę C I A
F I L M Y
G A L E R I A :