Trudno jeździ się po Zatorzu
Jak można było przypuszczać, ruch na olsztyńskich ulicach znacznie wzrósł z nadejściem września. Wczoraj (1.09) drogi zakorkowały się pomiędzy 8 a 10, kiedy wielu rodziców zawoziło swoje dzieci na uroczystości rozpoczęcia roku szkolnego. Dziś było już nieco lepiej.
Największe korki tworzą się tradycyjnie na drogach wyjazdowych z olsztyńskich sypialni oraz w okolicach ulicy Grunwaldzkiej. Sytuacje na alei Sikorskiego pogarszają dodatkowo prace w okolicach skrzyżowania z ulicami Tuwima i Synów Pułku. Budowane są tam dodatkowe pasy, które będą służyły kierowcom skręcającym w kierunku powstającego budynku przy stacji benzynowej.
Zatory, które tworzą się na ulicach Grunwaldzkiej i Bałtyckiej to z kolei w dalszym ciągu efekty budowy ulicy Artyleryjskiej. Od lipcowego zamknięcia ulicy Dąbrowskiego, ruch w tych okolicach jeszcze wzrósł. Z tego samego powodu korkuje się także aleja Wojska Polskiego. Szczególnie odczuwają to kierowcy, którzy próbują wydostać się z Zatorza w godzinach popołudniowych.
Prace na alei Wojska Polskiego potrwają do końca roku. Roboty na al. Sikorskiego mają się zakończyć jeszcze w tym tygodniu. Od poniedziałku natomiast drogowcy zabiorą się za fragment ul. Pstrowskiego. Ustanowiony zostanie tam ruch wahadłowy. W tym celu stanie tymczasowa sygnalizacja świetlna.