Z prawej: Artur Wajs, burmistrz Lidzbarka Warmińskiego
Do naszej redakcji trafił dziś (1.09) list otwarty burmistrza Lidzbarka Warmińskiego, Artura Wajsa, w obronie znajdującego się ostatnio w ogniu krytyki marszałka województwa Jacka Protasa. Jakkolwiek list adresowany jest do redaktora naczelnego olsztyńskiej Gazety Wyborczej, zdecydowaliśmy się na jego opublikowanie uznając, że jest to ważny głos w sprawie. Tym bardziej, że nie pierwszy i jedyny, jaki dotarł do nas z Lidzbarka Warmińskiego.
LIST OTWARTYOd kilku dni trwa nagonka na marszałka województwa Warmińsko-Mazurskiego Jacka Protasa oparta o przypuszczenia, wątpliwości, gdybania itp. Codziennie stawiane są te same pytania, które służą oczernianiu pana Marszałka w oczach opinii publicznej.
Autorzy tekstów i czołowi opozycyjni politycy, którzy snują swoje domysły nie próbują nawet głębiej zainteresować się tematem, bo przecież nie o to im chodzi w tym wszystkim.
Ważne jest aby na miesiąc przed wyborami parlamentarnymi stworzyć obraz lidera PO w regionie jako osoby nieuczciwej, nieetycznej. Może dzięki temu cała partia będzie tak postrzegana i zdobędzie mniej głosów wyborców.
Patrzę na tę żenującą rozgrywkę i myślę dlaczego nikogo nie obchodzi, że został uratowany piękny zabytek, powstało prawie sto nowych miejsc pracy co ma niebagatelne znaczenie w powiecie o 27 % bezrobociu. Zwiększył się ruch turystyczny w mieście a przybywający do miasta turyści zostawiają tu swoje pieniądze, korzystając z różnych usług, czy robiąc zakupy w sklepach np. z pamiątkami.
Mało tego, do kasy miasta wpływa podatek od gruntu i nieruchomości. Miasto zaczęło żyć. Ale przecież to nieważne. O zrównoważonym rozwoju w regionie, który jest jednym z założeń Regionalnego Programu Operacyjnego powinniśmy zapomnieć, bo skoro marszałek pochodzi z Lidzbarka Warmińskiego to nie powinna tu trafić ani jedna złotówka. Wtedy będzie przejrzyście, etycznie a, że w tej części województwa będzie pogłębiać się bieda, to nieważne. Takie życie.
W chwili obecnej miasto rozwija się. Ze wsparciem funduszy unijnych przygotowuje 21 ha strefy przemysłowej, uzbrajając ją w infrastrukturę , licząc na to, że pojawią się kolejni inwestorzy, którzy stworzą nowe miejsca pracy.
Zastanawiam się jednak czy przygotowywanie terenów przemysłowych ma sens, bo kto będzie chciał tu przyjść, skoro za chwilę może być oskarżony o to, że stało się tak za sprawą marszałka Protasa, że tę strefę przygotowaliśmy dla konkretnego inwestora, u którego pracę dostanie, może tym razem, rodzina burmistrza Lidzbarka Warmińskiego, a burmistrz jest znajomym marszałka. Strasznie to pogmatwane, ale w naszym przewrotnym narodzie nie chodzi o to, aby było prosto, lepiej tylko żeby podstawić komuś nogę, może się potknie, wtedy będzie dobrze.
Wierzę, że ludzie w naszym regionie mają swój rozum, a te 20 tysięcy głosów poparcia dla Marszałka Protasa w wyborach samorządowych rok temu to nie przypadek. To efekt przemyślanej polityki rozwoju regionu realizowanej przez Marszałka i Zarząd Województwa i sprawiedliwego rozdziału środków unijnych w całym województwie.
Życzę tym, którzy obecnie krytykują marszałka Protasa aby, kiedy już uda im się zdobyć władzę, co mam nadzieję nie nastąpi prędko, potrafili ją sprawować z taką mądrością i wyczuciem jak czyni to obecny marszałek województwa Jacek Protas.
Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego
Artur WajsLidzbark Warmiński, 1.09.2011
Szpital? Mam dobre wspomnienia!
