Sandra Siekierska (z prawej) z właścicielką Tajemnicy Poliszynela
(fot. Rafał Mikołajski) |
Więcej zdjęć »
Jakie zwierzę można spotkać w zoo w Albanii, jaka jest waluta albańska oraz co głównie jedzą Albańczycy. Odpowiedzi na te pytania, ale nie tylko, można było dziś (30.08) usłyszeć, a w przypadku jedzenia nawet posmakować, w Tajemnicy Poliszynela. W tejże kawiarnio-księgarni, w związku z trwającym tam tygodniem bałkańskim, odbyło się spotkanie z Sandrą Siekierską, studentką filologii bałkańskiej na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, specjalistką od Bałkanów, a od Albanii przede wszystkim. Większą od przeciętnej wiedzę o Albanii Sandra miała okazję zdobyć podczas rocznego pobytu w tym bałkańskim kraju w ramach wymiany studentów.
Jak powiedziała gospodyni wieczoru w Tajemnicy Poliszynela, Albania to kraj kontrastów, gdzie z jednej strony napotyka się piękne plaże, żeby po przejściu paru ulic znaleźć się w dzielnicy, gdzie śmieci i ubóstwo aż rzucają się w oczy. Niestety w tym kraju nawet w centrum stolicy można napotkać zaniedbane fontanny pełne śmieci i błota. Zauważalnym reliktem minionej epoki oraz rządów Envera Hodży jest około 600 tys. bunkrów zbudowanych dla obrony przed najazdem sił radzieckich, do którego jednak nigdy nie doszło.
Jak się można było dziś dowiedzieć, bardzo ważną postacią dla tego kraju jest Matka Teresa z Kalkuty, na której cześć 19 października jest ustanowiony oficjalnym świętem narodowym i dniem wolnym od pracy. Matka Teresa urodziła się w albańskim Szkodrze, zaś 19 października papież Jan Paweł II beatyfikował Matkę Teresę.
Licznie zgromadzeni w Tajemnicy Poliszynela goście mogli poznać podstawowe zwroty w języku albańskim, który ze względu na inne pochodzenie niż języki słowiańskie, jest trudny do przyswojenia bez lat nauki i praktyki. Sandra Siekierska jednak bez problemu przeczytała wiersz jednego z albańskich poetów.
Albańczycy są bardzo gościnni i nigdzie im się nigdy nie śpieszy. Okazuje się, że potrafią siedzieć w kawiarni nad filiżanką espresso wiele godzin i rozmawiać o życiu. Jeżeli chodzi o jedzenie, to Albańczycy kochają warzywa, w szczególności lubują się w oliwkach oraz bakłażanach, których można było spróbować na dzisiejszym spotkaniu z Sandrą Siekierską. Można dziś było również zobaczyć walutę Albanii, czyli lek. Albańczycy zarabiają niewiele, bo około 250 euro miesięcznie.
A co do interesujących zwierząt w albańskich ogrodach zoologicznych. Sandra jako okazy spotkała tam... kota i owcę - najzwyklejszego kota „dachowca”, których w Albanii jest zatrzęsienie i najzwyklejszą owcę, które wypasane są na górskich halach.
Sandra Siekierska namawiała wszystkich do wyjazdu do Albanii i odkrywania tego jeszcze nieodkrytego kraju.
Z D J Ę C I A