Już za kilka dni w naszych domach rozbrzmiewać będą kolędy i pastorałki. Jak mówią słowa kultowej już piosenki Jerzego Stuhra - śpiewać każdy może. I chyba każdy będzie mógł, a co ważniejsze - będzie chciał zaśpiewać przy świątecznej wigilii chociaż kilka kolęd.
Kolędy na pewno śpiewać się będzie w domu państwa Elżbiety i Andrzeja Mierzyńskich, multizawodowców, związanych z olsztyńskimi mediami. Rodzinne muzykowanie to ich pasja. Chociaż nie ograniczają się do domowych występów. Pan Andrzej jest m.in. organizatorem Olsztyńskich Elektronicznych Pejzaży Muzycznych odbywających się w ramach Olsztyńskiego Lata Artystycznego. Impreza cieszy się uznaniem muzyków z całej Polski.
-
Nasza rodzina śpiewa od kilku pokoleń - mówi Elżbieta Mierzyńska.
- Na dowód tego mamy na ścianach różne interesujące zdjęcia. Na przykład, mąż ma zdjęcie swoich pradziadków, którzy grali w orkiestrze carskiej. To nie jest byle co! W rodzinie pana Andrzeja grano głównie na skrzypcach. Przodkowie pani Elżbiety często wybierali „klawisze” - pianina, organy, akordeony.
-
W mojej rodzinie było tak, że w dzieciństwie każdy na kolanach musiał mieć akordeon - wspomina pani Elżbieta. -
To był mus! - podkreśla.
I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie! Nie można przecież uznać za przypadek spotkania przedstawicieli tak umuzykalnionych rodzin. Jakaś siła musiała przecież pokierować rozwojem wypadków, tak, aby przyszli małżonkowie stanęli na swojej drodze.
-
Mój mąż jest z ogłoszenia w Gazecie Olsztyńskiej - wspomina pani Elżbieta. -
Śpiewałam w ambitnym zespole współpracującym m.in. z olsztyńskimi filharmonikami. Zabrakło nam gitarzysty, którego powołano do wojska. Trzeba było szybko dobrać nowego. Daliśmy ogłoszenie, że poszukujemy utalentowanego gitarzysty. I zjawił się mój przyszły mąż. Od tego czasu gramy i śpiewamy razem, mimo, że na co dzień uprawiamy inne zawody.Rodzinny zespół państwa Mierzyńskich liczy 10 osób. Wszyscy spotkają się już za kilka dni, przy wigilijnym stole.
-
Na te święta będzie duża wieczerza i duże kolędowanie - mówi pani Elżbieta. -
Sąsiedzi jakoś będą musieli to znieść. Chyba jednak nasze śpiewanie sąsiadom się podoba, bo gdy spotykamy się później pod domem, to uśmiechają się życzliwie w moją stronę.Wśród śpiewanych na wigilii w domu Państwa Mierzyńskich znajdą się pewno i te kolędy, które czytelnicy Gazety On-Line Olsztyn24 mogą usłyszeć otwierając Gazetę. Tak, tak, kolędy, które słyszymy teraz, lub które słyszeliśmy przed chwilą w tle naszej gazety, śpiewa Elżbieta Mierzyńska. Na instrumentach klawiszowych gra Andrzej Mierzyński.
Posłuchajmy. Warto!
Z D J Ę C I A