(fot. archiwum)
Niedawno miałam okazje przysłuchiwać się debacie pod hasłem „Miejsce harcerstwa w państwie”. Spotkanie odbywało się podczas krajowego zlotu kadry instruktorskiej ZHP w obozowisku koło Olsztynka. Wzięła w nim udział min. minister Katarzyna Hall, ale też znana propagatorka literatury polskiej, pisarka Barbara Wachowicz, czy prof. Adam Massalski, senator VI i VII kadencji. Ulewa wdzierająca się do namiotu, w którym dyskutowano o roli harcerstwa, zagłuszała głosy w dyskusji, ale jej nie przerwała, mimo pogarszających się warunków.
W materiałach dla uczestników znalazły się teksty przypominające czym było i czym może być harcerstwo: „ZHP od początków swego istnienia była organizacją wychowawczą. Pokolenia harcerzy walczących w legionach, wojnie roku 1920 i Kolumbów na stałe weszły do naszej historii, będąc dowodem, że wychowanie harcerskie kształtuje wartościowych obywateli (...)”, „Strategia rozwoju Związku Harcerstwa Polskiego, priorytety i kierunek działań organizacji muszą odpowiadać zmieniającym się celom rozwojowym Państwa Polskiego i potrzebom współczesnej młodzieży. (...)”
W wielkim skrócie udało mi się zanotować kilka uwag (o innym notowaniu w namiocie nie było mowy) z debaty:
- W programach współpracy z organizacjami pozarządowymi, harcerstwo powinno być wyróżniane.
- Harcerstwo daje podstawę moralną.
- Czy bycie człowiekiem dobrym jest w tych czasach trendy? Czy jest reklamowane?
- Proces wychowawczy nie może być realizowany, jeśli nie będą respektowane prawa dziecka.
Dopiero potem można budować modele wychowania. W tych modelach wszelka przemoc powinna być wyeliminowana.
- „Wszystko co nasze, Polsce oddamy”. Harcerstwo to zna. Tylko - co oddamy?
- Bądźcie harcerzami jak ci, którzy nimi byli na początku powstania harcerstwa.
- Jest duże zapotrzebowanie na dobre harcerstwo.
- Wychowanie telewizyjne jest „rozstrzelane”. Przerwano tradycje patriotyczne. Szkoła jest bardziej w kierunku obywatela, a mało w stronę patriotyzmu.
- Słowo „patriotyzm” zostało wyłączone z moralnego słownika. Ale harcerstwo powinno wagę tego słowa przywrócić. Tożsamość harcerstwa to zachowanie wobec ojczyzny, ale też przyrody. Nie zapominajcie tego. Sprawa obronności i patriotyzm to więcej niż biznes.
- Poziom zaufania wobec drugiego człowieka w Polsce jest bardzo niski. Dlatego ważne jest tworzenie organizacji pozarządowych.
- Skauting + niepodległość = polskie harcerstwo.
- Kształcenie i wychowanie to jedność. Mamy w Polsce nauczycieli z pasją. Ale system motywacyjny musi być większy.
- Wychowawczy charakter harcerstwa powinien być wspierany przez państwo. Tam, gdzie działa harcerstwo, szkoła jest wspaniała.
- Kujawsko Pomorskie to wzór. Marszałek ma dwoje ukochanych dzieci: kombatantów i harcerzy. Ale nasze organizacje harcerskie są solą w oku innych organizacji.
- Co to jest, by największa organizacja w Polsce, 120-tysięczna, bez uprzywilejowania startowała w wyścigu po grant?
- Musi nam zależeć na szkołach z pasją. Marzy mi się trwały element wyłaniania talentów. Chcę, by w programach współpracy samorządów z organizacjami pozarządowymi był trwały komponent edukacyjno-wychowawczy. Chyba, ze nie ma kompetentnej i silnej organizacji, to wtedy takie zadanie powinien realizować samorząd.
- Najważniejsze jest wiedzieć: Jak w Polsce planuje się wychowanie młodego pokolenia?
Po debacie, w drugiej części spotkania, goście wzięli udział w różnych zajęciach, zaproponowanych przez kadrę (np. o harcerstwie na rynku pracy, akcjach pomocy na odległość).
Szpital? Mam dobre wspomnienia!
